Jest pierwszą kobietą w historii stojącą na czele najważniejszego centralnego banku. W zdominowanej przez mężczyzn finansowej branży stała się najpotężniejszą przedstawicielką kobiet. W rankingu magazynu Bloomberg Markets jej nazwisko widnieje na czele listy 50 najbardziej wpływowych ekonomistów. To już trzecia z rzędu osoba przewodząca amerykańskiej Rezerwie Federalnej – po Alanie Greenspanie i Benie Bernanke - o polsko-żydowskich korzeniach.
Janet Yellen przyszła na świat 13 sierpnia 1946 roku w Nowym Jorku. Jej ojciec był lekarzem, matka z kolei nauczycielką. Co ciekawe, ma polskie korzenie - ojciec jej matki pochodził z Suwałk. Elias Charles Blumenthal urodził się w 1864 roku, a pod koniec XIX wieku wyruszył na emigrację zarobkową do Stanów Zjednoczonych. Również historia rodzin pozostałych szefów FED łączy się z Polską. Dziadek Bena Bernankego przyjechał do Ameryki z Przemyśla, tymczasem korzenie Alana Greenspana sięgają polskich Żydów z Buczacza, który dziś znajduje się na terytorium zachodniej Ukrainy.
Yellen uczyła się w miejscowej szkole Fort Hamilton. Była najlepszą uczennicą ze swojego rocznika. Wyróżniała się inteligencją, także emocjonalną, ambicją i ponadprzeciętną wiedzą. Ta ostatnia, podobnie jak gromadzone przez lata zainteresowania, pchnęła ją w kierunku studiów ekonomicznych na Uniwersytecie Browna. Kwestie gospodarcze, polityczne i społeczne były jej konikiem. Po ukończeniu ekonomii podjęła studia uzupełniające na prestiżowym Uniwersytecie Yale. Jednym z jej mentorów był zdobywca nagrody Nobla James Tobin, pomysłodawca podatku od spekulacyjnych transakcji walutowych, z którego dochód miał być przeznaczony na wyrównanie nierówności społecznych. To właśnie on zaszczepił w niej ideę, że bank centralny i władza powinni swoimi poczynaniami przede wszystkim niwelować bezrobocie i biedę. Yellen do dziś stoi na straży tych przekonań. Swoją pracę doktorską poświęciła właśnie przyczynom bezrobocia oraz sposobom na walkę z tym zjawiskiem. Nadała jej tytuł „Zatrudnienie, produkcja i akumulacja kapitału w otwartej gospodarce z uwzględnieniem nierównowagi." Warto dodać, że w 2015 roku uzyskała drugi tytuł naukowy na Uniwersytecie Yale – doktora nauk społecznych.
W 1976 roku trafiła do Rezerwy Federalnej. Nie zrezygnowała jednak z nauczania na uniwersytecie. Pod koniec lat osiemdziesiątych przez rok prowadziła zajęcia w London School Economics, a później na Uniwersytecie Kalifornijskim w Berkeley. Zawodowe życie przyspieszyło w 1994 roku, gdy Bill Clinton zaproponował jej członkostwo w Radzie Gubernatorów Fed. W latach 1997-1999 była przewodniczącą rady doradców do spraw gospodarki przy prezydencie USA. Kilka lat później została prezesem Banku Rezerwy Federalnej w San Francisco. Od 2010 roku przez kolejnych czternaście lat zajmowała miejsce członkini oraz wiceprzewodniczącej Rady Gubernatorów. Już wówczas mówiło się o możliwości objęcia przez nią fotela przewodniczącej. W 2009 roku wybrano jednak Bena Bernanke, z którym łączyła ją owocna i pełna przyjaźni współpraca. Wielokrotnie udowadniała ekonomiczną wrażliwość i dar przewidywania. W 2007 roku mówiła o krachu, który miał nastąpić w najbliższym czasie. Wyprzedziła więc wydarzenia z 2008 roku, gdy finansowy kryzys stał się faktem.
Janet jest współtwórcą współczesnej polityki prowadzonej przez Rezerwę Federalną o roboczej nazwie „luzowanie ilościowe", polegającej na zwiększeniu podaży pieniądza w obiegu poprzez niekonwencjonalne sposoby, jak np. comiesięczny zakup różnego rodzaju obligacji na rynku przez bank centralny prowadzący do obniżek w oprocentowaniu długoterminowych kredytów.