Podpisanie wartej 4,75 mld dol. umowy miało być tematem dnia. W oficjalnej uroczystości z udziałem prezydenta, premiera, ministra obrony narodowej i ambasadora USA, mówiono głównie o bezpieczeństwie. – Znakiem rozpoznawczym rządu PiS jest bezpieczeństwo w wielu wymiarach – podkreślał obecny na uroczystości premier Mateusz Morawiecki.
Jak wynika z informacji „Rzeczpospolitej” to właśnie bezpieczeństwo oraz odwoływanie się do poczucia wspólnoty ma być dominującym przesłaniem premiera na okres Wielkanocy. Dlatego w czwartek premier oraz szef MON Mariusz Błaszczak odwiedzą bazę polskich i amerykańskich żołnierzy w Orzyszu. – Ta wizyta, jak i środowa uroczystość pokazuje, że sojusz Polski i USA jest mocny jak nigdy – mówi „Rzeczpospolitej” znający sprawę polityk PiS z Kancelarii.
Politycy obozu władzy mocno podkreślali znaczenie podpisanej w środę umowy. – To historyczny moment. Minister Mariusz Błaszczak wprowadza polską armię, ale i Rzeczpospolitą Polską w nowy świat – podkreślał w swoim wystąpieniu prezydent Andrzej Duda. Podziękował w nim także nie tylko obecnemu ministrowi obrony, ale i jego poprzednikowi – Antoniemu Macierewiczowi.
Unowocześnienie armii jednak potrwa, chociaż środowe wydarzenie będzie i tak wskazywane przez polityków PiS jako postawiony przez nich kamień milowy na drodze modernizacji polskiej armii. Umowa zakłada, że pierwsze dwie baterie Patriot trafią do Polski do 2022 roku. Jeszcze dłużej będziemy czekać na system IBCS zarządzania polem walki, który równolegle opracowuje armia USA. Polskę czekają też trudne negocjacje II fazy programu „Wisła”. Rozmowy mają zacząć się już 16 kwietnia – zapowiedziało MON.
Podpisanie umowy – uzupełnianej przez odrębne ustalenia offsetowe – miało być jednym ze sposobów na nadanie nowego tonu po trudnym dla obozu rządzącego czasie. Ale kilkanaście minut po uroczystości dotyczącej patriotów TVN 24 podało wyniki najnowszego sondażu, który pokazuje dużą skalę strat politycznych PiS w ostatnich tygodniach. W badaniu przeprowadzonym przez Millward Brown, PiS ma tylko 28 proc. poparcia. To aż o 12 punktów procentowych mniej w porównaniu z poprzednim badaniem tej firmy. Z kolei PO może liczyć na 22 proc. (+6 pkt proc.), Kukiz’15 – na 10 proc. (+4 pkt proc.), SLD – na 9 proc. (+6 pkt proc.), a Nowoczesna – 6 proc. (-2 pkt proc). W Sejmie znalazłaby się też partia Wolność z 5 proc. (+2 pkt proc.) i PSL (5 proc., bez zmian). Sondaż przeprowadzono 26–27 marca tego roku, czyli już po wystąpieniu byłej premier Beaty Szydło w Sejmie, w którym mówiła, że nagrody „należały się”, ale i po czarnym piątku, serii protestów przeciwko zaostrzeniu prawa aborcyjnego.