Podczas analizy zdjęć lotniczych naukowcy z zespołu dr. Mirosława Furmanka zauważyli na jednym z pól kolistą strukturę. Gdy archeolodzy zbadali ją magnetometrem (magnetometr to urządzenie rejestrujące zmiany w polu magnetycznym gruntu), okazało się, że odkryli pozostałości dwóch koncentrycznych fos, głębokich rowów. Zewnętrzny ma 160 – 180 metrów średnicy, wewnętrzny 110 – 120 m. Maksymalna szerokość zewnętrznej fosy wynosi 8 metrów, wewnętrznej 6 metrów.
Badania wykopaliskowe objęły powierzchnię 3 hektarów i ujawniły dwie przerwy w fosach. Zapewne były to bramy wiodące do wnętrza. Archeolodzy nie wykluczają, że w nierozkopanej jeszcze części stanowiska znajduje się trzecia brama. Wzdłuż zewnętrznych brzegów fos widoczne są w ziemi ślady po niewielkich okrągłych kołkach, zapewne były to palisady.
Około 100 tego rodzaju struktur odkryto dotychczas na terenach Niemiec, Czech, Słowacji, Węgier. W Polsce jest to trzeci taki obiekt, dwa pierwsze istnieją w Bodzowie koło Głogowa i w Wenecji koło Biskupina.
Według aktualnego stanu wiedzy wznosiły je społeczności rolnicze w okresie ok. 4900 – 4500 lat p.n.e.
Czym były te obiekty? – Istnieje wiele interpretacji. Przeważnie traktowane są jako centra ceremonialne, być może świątynie. Korelacje pewnych ich elementów ze zjawiskami astronomicznymi, takimi jak położenie Słońca, Księżyca czy gwiazdozbiorów, jest podstawą interpretowania ich jako kalendarzy lub obserwatoriów astronomicznych pozwalających łączyć wydarzenia przyrodnicze z rytuałami. Niektórzy traktują je jako centra redystrybucji dóbr.