Otzi to najsłynniejsza mumia na świecie, ma 5300 lat, jest starsza o 2 tys. lat od egipskiego faraona Tutanchamona. Archeolodzy nie mają z nią nic wspólnego, nawet jej nie odkryli, ciało znaleźli przypadkowi turyści w 1991 roku.
Wprawdzie Otzi znajduje się w Muzeum Archeologicznym Górnej Adygi w Bolzano we Włoszech, ale zajmują się nim nie archeolodzy, lecz specjaliści w dziedzinie medycyny sądowej, genetycy, mikrobiolodzy, anatomowie pod kierunkiem badaczy z Uniwersytetu Medycznego w austriackim Grazu, którzy odkryli między innymi, że tatuaże na jego ciele zostały wykonane sadzą.
Z kolei badacze niemieccy z Uniwersytetu Technicznego w Darmstadt zdołali przeprowadzić analizę jego krwi zachowanej w ranie na plecach po trafieniu strzałą z łuku.
Badania DNA człowieka z lodowca prowadzą od 2011 roku uczeni niemieccy, profesorowie Albert Zink i Carsten Pusch z Instytutu Genetyki Człowieka Uniwersytetu w Tybindze, którzy mają już na swoim koncie badania materiału genetycznego Tutanchamona. W pracach uczestniczy także prof. Andreas Keller z Uniwersytetu w Heidelbergu, który udostępnił najnowszą technikę sekwencjonowania DNA.
Gdy udało się odtworzyć pulę genową człowieka sprzed 5300 lat, rozpoczęto poszukiwania jego żyjących potomków w krajach alpejskich. Dotychczas przeanalizowano próbki krwi pobrane od 3700 osób-ochotników z austriackiego Tyrolu. Na tej podstawie wyselekcjonowano 19 ludzi o profilu genetycznym zbliżonym do profilu genetycznego Otziego. Osoby te, podobnie jak Otzi, posiadają rzadką mutację chromosomu Y o nazwie G-L91.