Historii jak o „złotym pociągu” jest u nas mnóstwo

Tunele były wielokrotnie badane, ale odwiertów na wielką skalę nie robiono – mówi Krzysztof Urbański, prezes Zamku Książ.

Aktualizacja: 01.09.2015 23:50 Publikacja: 01.09.2015 20:44

Historii jak o „złotym pociągu” jest u nas mnóstwo

Foto: AFP

Rzeczpospolita: Czy już wiadomo, ile tuneli znajduje się pod Zamkiem Książ?

Krzysztof Urbański: Mamy dwa poziomy tuneli. Pierwszy na poziomie -20 metrów, który liczy ok. 200 metrów długości, a drugi na poziomie -50 metrów, który po wojnie ze względów bezpieczeństwa został zasypany. System tuneli liczy w sumie ok. 3 km. W nich są prowadzone badania przez naukowców z PAN. Od przyszłego roku chcemy oddać część tuneli, tak by turyści mogli pod ziemią dojść pod Zamek Książ.

Czy już wszystkie tunele zostały odkryte?

Na pewno nie. W latach 70. XX wieku byli świadkowie, którzy pamiętali ogromną halę w tunelach, której mimo licznych poszukiwań nie udało się dotąd odnaleźć.

Czy coś ciekawego odkryto w tunelach? Coś zaskoczyło historyków, zwłaszcza że Książ miał być jedną z kwater Adolfa Hitlera?

Tak naprawdę zachował się jeden dokument poświęcony przygotowaniu zamku na jego potrzeby, a tunele były kilkakrotnie badane, jednak te badania były ograniczone. Nigdy na wielką skalę odwiertów nie robiono. Żadnej hali nie odnaleziono.

A co może być w tych nieodkrytych dotąd tunelach?

Raczej możemy mówić o hipotezach, co tam może być, niż o badaniach historycznych. Nic nie wiemy o komnatach, o fabryce amunicji, o schodach, ani o dworcu kolejowym, który miał być w tunelu. To wszystko są spekulacje. Nadal nie wiemy, co było tam drążone.

Pana zdaniem „złoty pociąg", o którym tak głośno, istnieje naprawdę? Co może w nim być? Czy to tylko legenda?

Z perspektywy regionu oczywiście dobrze by było, aby ta historia okazała się prawdziwa. Już widać, jak olbrzymie zainteresowanie wzbudza „złoty pociąg". Widzimy wzmożony ruch turystyczny, ale poszukiwanie składu zostawmy specjalistom, niech oni się tym zajmą.

To jest region pełen tajemnic. U nas na zamku już od trzech lat organizujemy Dolnośląski Festiwal Tajemnic, na którym opowiadamy o różnego rodzaju legendach. W tym roku mówiliśmy o tajemnicach Lubiąża. A takich niesprawdzonych historii i zagadek związanych z samym naszym zamkiem wciąż jest mnóstwo. Choć od wojny upłynęło ponad 70 lat, to dotąd nie udało się odnaleźć grobu księżnej Daisy, której trumna została gdzieś przeniesiona.

Rzeczpospolita: Czy już wiadomo, ile tuneli znajduje się pod Zamkiem Książ?

Krzysztof Urbański: Mamy dwa poziomy tuneli. Pierwszy na poziomie -20 metrów, który liczy ok. 200 metrów długości, a drugi na poziomie -50 metrów, który po wojnie ze względów bezpieczeństwa został zasypany. System tuneli liczy w sumie ok. 3 km. W nich są prowadzone badania przez naukowców z PAN. Od przyszłego roku chcemy oddać część tuneli, tak by turyści mogli pod ziemią dojść pod Zamek Książ.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Nauka
Kto przetrwa wojnę atomową? Mocarstwa budują swoje "Arki Noego"
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Nauka
Czy wojna nuklearna zniszczy cała cywilizację?
Nauka
Niesporczaki pomogą nam zachować młodość? „Klucz do zahamowania procesu starzenia”
Nauka
W Australii odkryto nowy gatunek chrząszcza. Odkrywca pomylił go z ptasią kupą
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Nauka
Sensacyjne ustalenia naukowców. Sfotografowano homoseksualny akt humbaków