Niemcy wyraziły chęć pomocy Polsce na początku listopada.
"Tam, gdzie krajowe możliwości medyczne sięgają granic, powinniśmy zrobić wszystko, żeby sobie nawzajem pomagać" - pisał prezydent Niemiec Frank-Walter Steinmeier w liście do prezydenta Polski Andrzeja Dudy.
Nasz kraj nie wyraził zainteresowania propozycją sąsiada, a wiceminister zdrowia Waldemar Kraska powiedział, że Polska jest "samowystarczalna".
Czytaj też: "Die Welt": Polski rząd zbyt dumny, by prosić Niemców o pomoc
Wzbudziło to zaniepokojenie Rzecznika Praw Obywatelskich, zwłaszcza w sytuacji gwałtownie pogarszającej się wtedy sytuacji epidemicznej: gwałtownego wzrostu liczby zakażeń i zgonów, oraz braku miejsc i odpowiednio wykwalifikowanego personelu w szpitalach dla chorych na COVID. Adam Bodnar pisał do premiera Mateusza Morawieckiego, że ochrona życia i zdrowia, zapewnienie równego dostępu do opieki zdrowotnej i zwalczanie chorób epidemicznych to konstytucyjny obowiązek władz, a trudno jest dziś się z niego wywiązać wyłącznie dzięki krajowym możliwościom. Dlatego - zdaniem RPO - prawnym i moralnym obowiązkiem polskich władz jest skorzystanie z oferty pomocy.