Po doniesieniach prasy o nieprawidłowościach w funkcjonowaniu tego szpitala Rzecznik Praw Pacjenta bada, czy placówka medyczna wdrożyła odpowiednie procedury związane z COVID-19 i czy były one przestrzegane. Chodzi zwłaszcza o to, w jaki sposób zadbano o bezpieczeństwo hospitalizowanych pacjentów oraz pracowników szpitala.
Czytaj też: Chaos w szpitalu w Grójcu. Chorzy lekarze, izolacja dla zdrowych
- Szczególnie istotny w tym kontekście jest wątek wypisywania ze szpitala pacjentów, których stan zdrowia na to nie pozwalał – osób chorych, wymagających dalszego leczenia szpitalnego, w tym osób z COVID-19 - informuje RPP.
Dodaje, że celem prowadzonego postępowania jest ochrona praw wszystkich pacjentów placówki – tych obecnych i przyszłych.
W przypadku stwierdzenia nieprawidłowości Rzecznik Praw Pacjenta nakaże podjęcie działań naprawczych w placówce. Za niedostosowania się do tych decyzji nakładana jest kara w wysokości do 500 tys. zł. W razie uzyskania informacji uprawdopodobniających możliwość popełnienia przestępstwa, Rzecznik będzie zawiadamiał odpowiednie organy.