Obalone przez naukowców mity miały zostać opracowane, wydrukowane w formie ulotki a następnie przekazane przez Departament Zdrowia i Opieki Społecznej Stanów Zjednoczonych do szpitali i placówek medycznych – czytamy w Onecie. Serwis przytacza najciekawsze fragmenty opracowania amerykańskich badaczy.
Rak prostaty a kwasy omega-3
Zespół dr Kristala obala teorię mówiącą, że przeciwzapalne właściwości nienasyconych kwasów tłuszczowych omega-3 zmniejszają ryzyko wystąpienia raka prostaty. Według uczonych jest odwrotnie – im wyższy poziom nienasyconych kwasów tłuszczowych omega-3, tym większe ryzyko wystąpienia złośliwej postaci tego nowotworu. Jednak spożywanie ryb nie stanowi zagrożenia. Groźna może być natomiast suplementacja kapsułkami zawierającymi skoncentrowane kwasy omega-3. Potwierdzają to także wyniki badań prowadzonych przez uczonych europejskich, według których wysoki poziom wielonienasyconego kwasu tłuszczowego DHA, zwiększa 2-2,5-krotnie zagrożenie wystąpieniem agresywnej postaci raka prostaty. Są to bardzo nieprzyjemne odkrycia sugerujące, że nasze wiadomości dotyczące działania nienasyconych kwasów tłuszczowych omega-3 są bardzo niekompletne – zauważa dr Kristal.
Rak prostaty a poziom testosteronu
Mitem jest ogólnie znane i powtarzane nawet wśród lekarzy twierdzenie, iż wysoki poziom testosteronu automatycznie oznacza również wysokie ryzyko występowania raka prostaty i to często w najbardziej agresywnej postaci. Naukowcy z Fred Hutchinson Cancer Research Center zwracają jednak uwagę, że publikowane w latach 2005-2010 dane z 18 dużych projektów badawczych prowadzonych w USA i Europie wykazały, że nie istnieje bezpośrednie przełożenie wysokości poziomu testosteronu i występowania raka prostaty.
Rak prostaty a wit. E, selen i inne suplementy
Kolejny mit dotyczy stosowania suplementów w celu zapobiegania rakowi prostaty. Zakrojone na szeroką skalę badania na próbach losowych prowadzone przez ostatnie 5-6 lat, wyraźnie określają, że taki wpływ nie istnieje. Odwrotnie nawet, stałe używanie niektórych suplementów może zwiększyć znacząco ryzyko występowania pewnych postaci nowotworów. I tak projekt SELECT, w którym usiłowano sprawdzić, na ile suplementacja witaminą E i selenem może dawać pozytywne wyniki w zapobieganiu rakowi prostaty, nie dał żadnych pozytywnych efektów. Co gorsza, najnowsze badania prowadzone na 3500 mężczyznach z Puerto Rico, Kanady i USA wskazują, że stała suplementacja witaminą E zwiększa ryzyko wystąpienia raka prostaty.
Rak prostaty a badanie poziomu PSA
Błędne opinie dotyczą także przydatności ogólnie znanego badania poziomu PSA (swoisty antygen sterczowy), służącego wykrywaniu możliwości wystąpienia raka prostaty. Lekarze twierdzą, że poziom PSA wykazany w badaniu niczego nie mówi o tym, która z postaci raka wymaga leczenia, a która jest nowotworem łagodnym, nie dającym żadnych przerzutów.