Olejek z dzikiej róży – czyli jak działa cudowny kosmetyk księżnej Kate?

Olejku z dzikiej róży Kate Middleton zaczęła używać, gdy była w ciąży z księżniczką Charlotte. Od chwili, gdy informacja ta poszła w świat – popularność specyfiku niebotycznie wzrosła – czytamy w onet.pl.

Aktualizacja: 18.11.2018 20:49 Publikacja: 18.11.2018 19:27

Promienną cerę księżna Kate zawdzięcza podobno stosowaniu olejku z dzikiej róży.

Promienną cerę księżna Kate zawdzięcza podobno stosowaniu olejku z dzikiej róży.

Foto: Shutterstock

Styl księżnej Cambridge, naśladują miliony kobiet na całym świecie. Jej sukienki, buty, dodatki od razu są rozpoznawane, lokalizowane i wykupywane na pniu. Tak zwany  „efekt Kate” zadziałał również w  przypadku olejku z dzikiej róży, ulubionego kosmetyku do pielęgnacji skóry księżnej Cambridge, którego zaczęła używać, gdy była w ciąży z księżniczką Charlotte. Od tamtej pory popularność specyfiku stała się tak niebotyczna, że  –  jak pisze onet.pl –  jedna butelka jest obecnie sprzedawana... co 20 sekund.

Taki sam specyfik, jakiego używa Kate Middleton, Rosehip Oil marki Trilogy, może kupić każdy za równowartość ok. 20 funtów. Ale w sklepach z naturalnymi kosmetykami dostępne są również inne doskonałej jakości ekologiczne olejki z dzikiej róży w cenie ok. 20 złotych. Ich działanie będzie równie dobre.

Jakie są właściwości kosmetyczne olejowego wyciągu z nasion dzikiej róży?Według zapewnień producentów Rosehip Oil, badania kliniczne wykazały, że zmniejsza on widoczność zmarszczek (do 23 proc.), wygładza skórę (do 21 proc.),  poprawia nawilżenie skóry (do 44%), zmniejsza widoczność rozstępów (do 43 proc.), rozjaśnia blizny (do 41 proc.).  To możliwe, zważywszy na to, że olejki roślinne od wieków są cenione jako doskonałe kosmetyki, o niezwykle bogatym składzie, który w naturalny sposób służy skórze. 

Czytaj też: Jak działają naturalne olejki eteryczne?

Olejek z dzikiej róży przede wszystkim zawiera kwasy omega 3, 6 i 9, które mają działanie przeciwutleniające. Wspomaga regenerację skóry i zapewnia jej elastyczność. 

–  Olej z dzikiej róży zawiera naturalne przeciwutleniacze, takie jak tokoferole i karotenoidy, za sprawą których pomaga chronić skórę przed codziennym stresem oksydacyjnym. Zawiera również obfite ilości kwasu linolowego, który może przeciwdziałać trądzikowi – wyjaśnia dermatolog Rachael Cayce.

W zachwytach nad olejkiem z dzikiej róży wtóruje jej Renee Rouleau, specjalistka z zakresu medycyny estetycznej, współpracująca z takimi gwiazdami, jak Demi Lovato, Emmy Rossum czy Emma Roberts. Specjalistka tłumaczy, że olejek ów jest pełen witamin A i C, które sprawiają, że cera wygląda promienie i emanuje młodzieńczym blaskiem. Ponadto stymuluje on syntezę kolagenu i elastyny, co poprawia elastyczność i napięcie skóry.

Olejek z dzikiej róży pomaga również naprawić uszkodzenia naturalnej bariery ochronnej skóry. Bariera lipidowa może zostać naruszona m.in. przez zbyt częste złuszczanie, suchy klimat i niektóre produkty przeciwtrądzikowe.

–  Pod wpływem tych czynników pojawiają się małe, niewidoczne pęknięcia w skórze, które powodują parowanie wilgoci, a czynniki drażniące łatwiej dostają się do tych miejsc. Bogaty w lipidy olej z dzikiej róży likwiduje owe pęknięcia i poprawia stan nawilżenia skóry – tłumaczy Rouleau.

Jak stosować olejek z dzikiej róży

Najlepszym rozwiązaniem będzie stosowanie olejku z dzikiej róży zmieszanego z innymi składnikami. Osoby mające cerę suchą mogą masować nim twarz po aplikacji kremu nawilżającego, podczas gdy posiadaczki cery normalnej lub mieszanej mogą stosować olejek samodzielnie. 

Eksperci zgodnie twierdzą, że olej z dzikiej róży jest uniwersalnym produktem do pielęgnacji cery. Zaleca się stosowanie go po ekspozycji na słońce lub pływaniu, ponieważ ciepło, chlor i słona woda mogą powodować przesuszenie skóry. Jest on także doskonałym remedium na rozstępy oraz skuteczną bronią w walce z niedoskonałościami.

Styl księżnej Cambridge, naśladują miliony kobiet na całym świecie. Jej sukienki, buty, dodatki od razu są rozpoznawane, lokalizowane i wykupywane na pniu. Tak zwany  „efekt Kate” zadziałał również w  przypadku olejku z dzikiej róży, ulubionego kosmetyku do pielęgnacji skóry księżnej Cambridge, którego zaczęła używać, gdy była w ciąży z księżniczką Charlotte. Od tamtej pory popularność specyfiku stała się tak niebotyczna, że  –  jak pisze onet.pl –  jedna butelka jest obecnie sprzedawana... co 20 sekund.

Pozostało 85% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Zdrowie
Choroby zakaźne wracają do Polski. Jakie znaczenie mają dziś szczepienia?
Zdrowie
Peru: Liczba ofiar tropikalnej choroby potroiła się. "Jesteśmy w krytycznej sytuacji"
Zdrowie
W Szwecji dziecko nie kupi kosmetyków przeciwzmarszczkowych
Zdrowie
Nerka genetycznie modyfikowanej świni w ciele człowieka. Udany przeszczep?
Zdrowie
Ptasia grypa zagrozi ludziom? Niepokojące sygnały z Ameryki Południowej