Reklama
Rozwiń

Cyfryzacja procesów produkcji opłaca się nie tylko największym

Małe i średnie firmy idą w automatyzację i robotyzację procesów. Szukają oszczędności i chcą zwiększyć produkcję. Warto jednak pójść krok dalej – mówi członek zarządu Siemens Polska i dyrektor branż przemysłowych Tomasz Haiduk.

Publikacja: 12.06.2018 21:00

Tomasz Haiduk

Tomasz Haiduk

Foto: materiały prasowe

Rz: Z przygotowanego przez Siemens raportu Smart Industry Polska wyłania się obraz dwubiegunowej rodzimej gospodarki. Z jednej strony duzi przedsiębiorcy sporo inwestują w rozwiązania cyfrowe zbliżające ich do standardów tzw. Przemysłu 4.0. Z drugiej zaś mikrofirmy i sektor małych i średnich przedsiębiorstw przeznacza na innowacje 14 proc. dochodów, a 45 proc. z nich nie ma własnych działów badań o rozwoju.

Tomasz Haiduk: Rzeczywiście idzie to dwutorowo. W dużych firmach, głównie działających w branży lotniczej czy motoryzacji, postęp dokonuje się bardzo szybko. Przedsiębiorstwa zatrudniające do 250 osób też chcą inwestować, ale napotykają na bariery. Główną zidentyfikowaną przez nas jest struktura zarządzania. Bo w takich firmach, często tradycyjnie rodzinnych podejmowanie wszelkich decyzji leży po stronie właściciela. Jest on zajęty bieżącym zarządzaniem i utrzymaniem rentowności. Nie ma więc czasu, by pomyśleć o swoim biznesie w perspektywie czterech, pięciu lat.

Pozostało jeszcze 82% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Opinie Ekonomiczne
Polacy oszczędzają jak nigdy dotąd. Ale dlaczego trzymają miliardy na kontach?
Materiał Promocyjny
25 lat działań na rzecz zrównoważonego rozwoju
Opinie Ekonomiczne
Czas ucieka. UE musi znaleźć sposób na rosyjskie aktywa
Opinie Ekonomiczne
Adam Roguski: Ustawa schronowa, czyli tworzenie prawa do poprawy
Opinie Ekonomiczne
Ptak-Iglewska: USA zostawiają w biedzie swoich obywateli. To co mają dla UE?
Opinie Ekonomiczne
Bartłomiej Sawicki: Rachunki za prąd „all inclusive” albo elastyczne taryfy