O tym, że były polityk PiS, eurodeputowany Kazimierz Michał Ujazdowski będzie kandydatem Platformy, jako pierwsza pisała „Rzeczpospolita" w drugiej połowie marca. Teraz ta informacja została oficjalnie ogłoszona przez lidera Platformy Grzegorza Schetynę na konferencji prasowej w Warszawie. – Będę rekomendował strukturom PO jego kandydaturę – zapowiedział Schetyna. Dodatkowo Ujazdowski rozpocznie też współpracę z gabinetem cieni PO.
Ujazdowski na konferencji zapowiedział, że wesprze PO w pracach programowych m.in. w zakresie rządów prawa i samorządności. To właśnie krytyka postępowań PiS w sprawie Trybunału Konstytucyjnego była jedną z przyczyn, dla których Ujazdowski na początku 2017 roku rozstał się z partią Jarosława Kaczyńskiego. I nie tylko. Kandydat PO na prezydenta Wrocławia krytykował m.in. zmiany w regulaminie Sejmu dotyczące mediów czy postawę szefa MSZ Witolda Waszczykowskiego. „Platforma odzyskuje zdolność przyciągania polityków i sympatyków umiarkowanej prawicy. Schetyna pokazał skuteczność w swoim mateczniku" – tak chwalił na Twitterze posunięcie Schetyny były szef MSZ Radosław Sikorski.
Decyzję Schetyny krytycznie oceniają jednak dotychczasowi zwolennicy prof. Chybickiej. – Wrocławski Ruch Obywatelski nie będzie popierał Kazimierza Michała Ujazdowskiego – mówi „Rzeczpospolitej" Tomasz Owczarek, który wcześniej współpracował z prof. Chybicką. – Styl, w jakim kandydat został narzucony, jest niedopuszczalny. Za spadochroniarzy dziękujemy. Kazimierz Michał Ujazdowski traktował Wrocław do tej pory tylko jako maszynkę wyborczą, nie było widać żadnej jego aktywności w mieście. A kandydatem na prezydenta musi być ktoś, kto zna problemy Wrocławia – podkreśla. Nieoficjalnie w mieście można też usłyszeć, że nie wszystkim w lokalnej PO podoba się deklaracja Schetyny.
Ujazdowski nie ma co liczyć na poparcie ani Nowoczesnej, ani Rafała Dutkiewicza. – PO ma prawo zmienić swojego kandydata na prezydenta Wrocławia. Kandydatem Nowoczesnej jest w dalszym ciągu Michał Jaros – podkreśla Katarzyna Lubnauer w rozmowie z „Rzeczpospolitą". Poseł Michał Jaros od kilku miesięcy prowadzi zresztą intensywną prekampanię skupioną m.in. na transporcie i bezpieczeństwie. W ostatnich dniach Jaros przedstawił też swój plan dotyczący pracy pod hasłem „Wrocław: stolica lepszej pracy".
Kandydatem wskazanym przez Dutkiewicza będzie zapewne Jacek Sutryk, jego bliski współpracownik z miejskiego ratusza. Już po pierwszej publikacji „Rzeczpospolitej" Rafał Dutkiewicz wykluczył, że może poprzeć Ujazdowskiego jako wspólnego kandydata całej opozycji. A taki był jeden ze scenariuszy Platformy.