Że to jest państwo z dykty, wciąż państwo teoretyczne. Jeżeli mamy do czynienia z tak wysokiej rangi urzędnikiem państwowym, który podczas ubiegania się o certyfikaty bezpieczeństwa musi powiedzieć o sobie absolutnie wszystko, mówiąc w wielkim skrócie, również zreferować swoje kontakty z różnymi środowiskami i dopiero teraz dowiadujemy się o jego kontaktach z gangsterami, to mamy kilka możliwości: albo pan Banaś skłamał, albo służby praktycznie nie sprawdzały pana Banasia, albo służby i pan Banaś wiedzą, że pan Banaś ma takie i takie kontakty, pan Banaś wie, że wiedzą służby i służby mogą grać panem Banasiem.
Czy Mariusz Kamiński, który ma nadzór nad służbami, a którego pan niejednokrotnie chwalił, wywiązuje się ze swojej roli?
Podobnie jak kiedyś chwaliłem pana Antoniego Macierewicza. Nie jest tak, że wszystkie postacie są z gruntu albo dobre, albo z gruntu złe. Natomiast teraz doszła mi kolejna przesłanka do oceny pana ministra Kamińskiego w postaci odpowiedzi na pytanie Komisji Służb Specjalnych dotyczące Pegasusa. Marek Biernacki zadał ministrowi pytanie: co z Pegasusem, czy te doniesienia medialne są prawdziwe? Mówiąc ogólnie, minister odpowiedział, że to właściwie nas nie powinno w ogóle interesować. Nie jestem w stanie tego zacytować, ale mniej więcej w tym stylu, taka enigmatyczna była ta odpowiedź. Adam Szłapka zwrócił się do Waldemara Andzela o zwołanie nadzwyczajnego posiedzenia komisji – nie otrzymał odpowiedzi. Z Biernackim i Szłapką złożyliśmy zapotrzebowanie na zwołanie nadzwyczajnego posiedzenia komisji. W ciągu 30 dni przewodniczący ma obowiązek zwołania takiego posiedzenia. Termin upływa 11 października, a więc dwa dni przed wyborami. Wydaje mi się, że raczej nie będzie tego posiedzenia. Oni będą chcieli doczekać do wyborów, a po wyborach i tak zrobią, co chcą.
I po wyborach Marian Banaś będzie szefem NIK?
Jak nie będzie szefem NIK, to znajdą mu inną fuchę. Na tym to polega. Jest ustrój, który umożliwia nepotyzm. Zresztą nepotyzm w czasach rządu PiS jest na niespotykaną do tej pory skalę. Proszę zwrócić uwagę, a propos pana Banasia, jego syn w trzech spółkach Skarbu Państwa znalazł zatrudnienie.
Pan Banaś z pensji urzędnika ma dwa domy, trzy mieszkania spore grunty, a kamienicę dostał od żołnierza AK.