Opublikowany tydzień po konwencji w Lublinie program PiS na wybory to kolejny element aktywizujący wyborców partii rządzącej. – Mobilizacja, mobilizacja, mobilizacja – te słowa powtarzane są często w partyjnej siedzibie na Nowogrodzkiej. I tak będzie już do wyborów, bo w tyle głowy kluczowych polityków PiS – jak wynika z naszych rozmów – jest pytanie, czy sondaże nie przeszacowują realnego poparcia dla partii rządzącej.
Program został opublikowany dopiero w weekend, bo w założeniu PiS jak najdłużej miała wybrzmiewać debata na temat postulatów gospodarczych zaprezentowanych tydzień temu w Lublinie.
Gospodarka i rodzina
W programie wyborczym partii rządzącej znalazły się postulaty, które budzą wątpliwości nie tylko opozycji. To zmiana statusu sędziów, parlamentarzystów, dziennikarzy, duże wzmocnienie roli wojewody. Pojawiły się one obok znanych już projektów inwestycyjnych, czyli funduszy modernizacyjnych szkół i szpitali.
Są to tematy istotne dla elektoratu PiS, podobnie jak ideowe odrzucenie „późnego postkomunizmu” i pakiet zapowiedzianych już zmian gospodarczych tworzących „polskie państwo dobrobytu”, uzupełnionych narodowym planem inwestycyjnym i takimi projektami, jak budowa Centralnego Portu Komunikacyjnego czy przekop Mierzei Wiślanej.