Barbara Nowacka: SLD i Razem nie było, gdy kobiety się organizowały

Barbara Nowacka tłumaczyła, dlaczego politycy Koalicji Obywatelskiej nie chcą podpisać stworzonego przez Lewicę "Paktu dla kobiet". - Już nie mogę słuchać, jak część polityków zaczyna używać praw kobiet do swoich celów. Kiedy w 2016 roku dziewczyny po raz pierwszy organizowały się w Ratujmy Kobiety, nie było tam z nami SLD ani Razem - podkreśliła w rozmowie z TOK FM.

Publikacja: 18.09.2019 10:53

Barbara Nowacka: SLD i Razem nie było, gdy kobiety się organizowały

Foto: tv.rp.pl

Barbara Nowacka została zapytana na antenie TOK FM, czy nie żałuje, że stworzona przez nią Inicjatywa Polska współpracuje z Koalicją Obywatelską, a nie z połączonymi siłami lewicy. - Koledzy, którzy zachowali się tak, jak się zachowywali przez ostatnie lata, doskonale wiedzą, dlaczego mnie z nimi nie ma. Mówię o panach firmujących dzisiaj lewicę - powiedziała. Jak dodała, umówiła się z Katarzyną Lubnauer i Grzegorzem Schetyną na współpracę, ponieważ wszyscy wierzą, że jedynym sposobem na odsunięcie Prawa i Sprawiedliwości od władzy jest utworzenie silnego bloku prodemokratycznego. 

Czytaj także: Barbara Nowacka o Robercie Biedroniu: Polska dziś nie potrzebuje gwiazdy

Polityk podkreśliła, że stworzony został program, w którym każdy z nich czuje się komfortowo, mimo że oczywiście są pewne rozbieżności. 

Sojusz Lewicy Demokratycznej, Partia Razem oraz Wiosna ogłosiły 10-punktowy "Pakt dla kobiet. Dokumentu nie chcą jednak podpisać działaczki Koalicji Obywatelskiej. - Ja już nie mogę słuchać, jak wyborczo część polityków zaczyna używać praw kobiet do swoich instrumentalnych celów. Kiedy w 2016 roku dziewczyny po raz pierwszy organizowały się w Ratujmy Kobiety, nie było tam z nami SLD ani Razem. Robili demonstracje, ale nie włączyli się w zbiórkę podpisów - przypomniała Nowacka, która w 2016 roku przedstawiała w Sejmie obywatelski projekt ustawy liberalizującej przepisu antyaborcyjne. 

Jak podkreśliła kandydatka Koalicji Obywatelskiej, nie chce, aby prawa kobiet były używane przez partie polityczne jako "pałka wyborcza" na opozycję. Zaznaczała, że celami KO jest wprowadzenie edukacji seksualnej, dostępną antykoncepcję, bezpłatne in vitro, dostęp do pigułki "dzień po", ureguluje także sprawę klauzuli sumienia. Dodała, że choć w kwestii liberalizacji prawa aborcyjnego są rozbieżności, to po wyborach Inicjatywa Polska będzie składać projekt. - Lewica chce podpisywać pakty? Świetnie! Cieszę się, że o tym mówi, ale niech nie zmusza innych, by grali na ich melodię, po to tylko, żeby skłócić opozycję. To są prawa wszystkich kobiet i używanie tego jako pałki wyborczej uważam za głęboko niewłaściwe - stwierdziła Nowacka. 

Kandydatka KO nie chciała odpowiedzieć na pytanie, co sądzi o adopcji dzieci przez pary homoseksualne oraz o małżeństwach osób homoseksualnych. - Nie może być tak, że znowu politycy wyciągają jakiś temat z kapelusza. Dzisiaj nie widzę, żeby to był temat debaty publicznej. Prawdziwym tematem jest dzisiaj zapobieganie nienawiści wobec gejów i lesbijek. Jeżeli chcemy, żeby każdy czuł się bezpiecznie, to trzeba zacząć od związków partnerskich i zwalczania machiny nienawiści, którą rozpętał PiS - wyjaśniła. 

Barbara Nowacka została zapytana na antenie TOK FM, czy nie żałuje, że stworzona przez nią Inicjatywa Polska współpracuje z Koalicją Obywatelską, a nie z połączonymi siłami lewicy. - Koledzy, którzy zachowali się tak, jak się zachowywali przez ostatnie lata, doskonale wiedzą, dlaczego mnie z nimi nie ma. Mówię o panach firmujących dzisiaj lewicę - powiedziała. Jak dodała, umówiła się z Katarzyną Lubnauer i Grzegorzem Schetyną na współpracę, ponieważ wszyscy wierzą, że jedynym sposobem na odsunięcie Prawa i Sprawiedliwości od władzy jest utworzenie silnego bloku prodemokratycznego. 

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Polityka
Tusk po konsultacjach ze Szmyhalem: Posunęliśmy się krok do przodu
Polityka
Marek Jakubiak: Najazd na dom Zbigniewa Ziobry. Mieszkanie posła to poseł
Polityka
Jacek Sutryk: Rafał Trzaskowski zwycięzcą debaty w Warszawie. To czołówka samorządowa
Polityka
Czy w Polsce wróci pobór? Kosiniak-Kamysz: Zasadnicza służba wojskowa tylko zawieszona
Polityka
Dlaczego Koła Gospodyń Wiejskich otrzymywały pieniądze z Funduszu Sprawiedliwości?