Przed wyborami Platforma zawsze dokonywała politycznych transferów. Czasem była w tym chęć zaszkodzenia politycznej konkurencji, jak wtedy, gdy w 2007 r. do PO emigrował skłócony z liderami PiS Radosław Sikorski czy gdy w 2011 r. dołączał Bartosz Arłukowicz, skonfliktowany z SLD. Najczęściej jednak takie transfery miały ukryć wewnętrzne kłopoty samej Platformy – pod płaszczykiem różnorodności skrywając bezideowość partii władzy.

Od ośmiu lat Platforma zasysa co bardziej ambitnych, lgnących do władzy polityków, których poglądy wzajemnie się wykluczają. W PO jest dziś liczna reprezentacja byłych członków PZPR i dawnych działaczy SLD z jednej strony, a z drugiej – szczerze ich niecierpiących polityków prawicy, w tym wywodzących się z PiS. Ślady tego słychać na taśmach od „Sowy", na których Radosław Sikorski i Jacek Rostowski bezceremonialnie obgadują europosłankę PO Danutę Hübner – byłą szefową Kancelarii Prezydenta Kwaśniewskiego – nazywając ją „komuszką".

Najnowsze transfery – wzięcie na listy do Sejmu byłego wiceprezesa PiS Ludwika Dorna, a także poparcie do Senatu byłego szefa SLD Grzegorza Napieralskiego – jest doskonałą ilustracją tego prawicowo-lewicowego szpagatu, który nie daje PO synergii, tylko podsyca podziały. Intencja jest taka jak zwykle: oba nabytki mają odwrócić uwagę od kłopotów partii, która jest podzielona i obita aferami.

Gdyby traktować antypisowską retorykę Platformy poważnie, to trzeba by zauważyć, że w tej chwili jest w niej więcej prominentnych postaci rządów z lat 2005–2007 niż w samym PiS. Są były premier Kazimierz Marcinkiewicz i jeden z propagandystów PiS Michał Kamiński. Do tego dwaj wicepremierzy: Ludwik Dorn i Roman Giertych. Tym w PO, którzy chcą postawić przed Trybunałem Stanu Zbigniewa Ziobrę, warto przypomnieć, że Dorn do niedawna był posłem jego partii.

W gronie nabytków PO z czasów rządów PiS brakuje wicepremiera Andrzeja Leppera – i to tylko dlatego, że nie żyje. Mało wszak brakowało, by na listach PO znalazł się jego syn. Bez wątpienia Lepper jako ofiara rządów PiS pasowałby do dzisiejszej Platformy idealnie.