Do eksplozji doszło w strefie deeskalacji w prowincji Idlib.

Rosja wycofała patrol po eksplozji, do której doszło niedaleko miasta Ariha, w prowincji Idlib. W eksplozji uszkodzony został jeden rosyjski i jeden turecki transporter opancerzony - podaje resort obrony Rosji.

Żołnierze uczestniczący w patrolu wrócili do bazy wojskowej Humajmim, gdzie ranni mają otrzymać pomoc medyczną.

Dwa źródła tureckie podają, że w ataku nie zginął żaden turecki żołnierz - podkreśla Reuters.