Wielkie śledztwa w sprawie ścieków. Dołącza CBA

Dwie prokuratury, policja, ABW, a teraz CBA - po awarii w oczyszczalni Czajka służby wchodzą do stołecznego ratusza.

Publikacja: 10.09.2020 21:00

Wielkie śledztwa w sprawie ścieków. Dołącza CBA

Foto: Fotorzepa/ Jerzy Dudek

Miejskie Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji w Warszawie, które zarządza oczyszczalnią Czajka, jest spółką akcyjną miasta stołecznego Warszawy. W jej władzach zasiadają nominaci z ramienia prezydenta stolicy, w tym urzędnicy ratusza, politycy Platformy Obywatelskiej w części jeszcze od czasów prezydent Hanny Gronkiewicz-Waltz.

Postępowania po awarii, jaka miała miejsce pod koniec sierpnia, prowadzą dwie prokuratury (regionalna oraz praska), funkcjonariusze Komendy Stołecznej Policji i Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Prokuratura Regionalna prowadzi śledztwo pod kątem niedopełniania obowiązków służbowych przez funkcjonariuszy publicznych zobowiązanych do prawidłowego nadzoru nad odbiorem ścieków. Z kolei Okręgowa Warszawa-Praga – postępowanie sprawdzające pod kątem rzekomego sabotażu w Czajce, po zawiadomieniu zarządu MPWiK (jak pisała „Rzeczpospolita”, nie ma na to dowodów).

W czwartek do sprawy weszło ze swoją kontrolą (niezwiązaną z żadnym ze śledztw) Centralne Biuro Antykorupcyjne. Ogólnie wiadomo, że chodzi o „nadzór władz Warszawy nad funkcjonowaniem przesyłu ścieków przez Wisłę do Oczyszczalni Ścieków Czajka”, a więc jest to część głównego śledztwa prokuratury, przy którym CBA... nie pracuje.

„Kontrolujący przyjrzą się w szczególności, jakie działania zaradcze po awarii kolektorów w Warszawskiej Oczyszczalni Ścieków Czajka w sierpniu ubiegłego roku podjęły władze stolicy w celu uniknięcia ponownej katastrofy ekologicznej” – wyjaśnia CBA.

Jednak i ten wątek bada Prokuratura Regionalna. A stołeczni policjanci już ponad tydzień temu zabezpieczyli wszystkie dokumenty w ratuszu dotyczące spółki wodociągowej i nadzoru nad nią.

Karolina Gałecka, rzeczniczka miasta, potwierdziła, że kontrola zaczęła się od spotkania z wiceprezydentem stolicy Robertem Soszyńskim, któremu m.in. Czajka podlega. Soszyński jest w urzędzie dopiero od listopada 2018 r. z powołania prezydenta Rafała Trzaskowskiego.

Awaria Czajki ze względu na osoby, które za nią odpowiadają, rozgrywana jest politycznie. W radzie nadzorczej spółki MPWiK zasiadają miejscy urzędnicy (jak np. Leszek Drogosz, dyrektor Biura Infrastruktury i zastępca przewodniczącego Zespołu ds. Ochrony Klimatu w Urzędzie m.st. Warszawy) i politycy Platformy – m.in. radna PO Elżbieta Lanc czy Ludwik Rakowski, burmistrz Wilanowa, radny sejmiku mazowieckiego.

Wpolityce.pl, portal braci Karnowskich kpił, że w wodociągowej samorządowej spółce „ciepłą posadkę” znalazł Jarosław Jóźwiak, który w 2016 roku stracił stanowisko wiceprezydenta Warszawy po aferze reprywatyzacyjnej – w MPWiK jest przewodniczącym rady nadzorczej z pensją niemal 5 tys. zł brutto miesięcznie. W zarządzie pracuje także Tomasz Mencina, były burmistrz Ursynowa i były burmistrz Bielan z PO.

Okazuje się, że ten sam zakres, który kontroluje CBA, interesował wcześniej prokuraturę i policję. Tyle że w trybie czynności kontrolnych, a nie śledczych. Trudno więc nie dopatrywać się nadaktywności służb. A na początku wakacji posłowie PiS Jacek Ozdoba i Sebastian Kaleta rozpoczęli podobną kontrolę poselską w MPWiK po tym, jak po burzy zalewane były ulice stolicy. W połowie sierpnia, dwa tygodnie przed słynną awarią, „głów” kierownictwa spółki żądali warszawscy politycy Porozumienia Jarosława Gowina. Zarzucali brak kompetencji władzom spółki, która jest wybierana z klucza partyjnego.

Prezydent Trzaskowski nie zdecydował się jednak na dymisje nawet po ostatniej katastrofie. Budowa oczyszczalni zaczęła się w 2006 r. – za czasów prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Prokuratura Regionalna będzie badała także wykonawstwo kolektora i rur oraz sam projekt, który – jak dziś słyszymy – nie jest wolny od wad.

W czwartek wielki nalot CBA (około 100 funkcjonariuszy Biura w niemal 30 lokalizacjach na terenie całego kraju) miał miejsce m.in. na siedziby Polskiego Związku Piłki Nożnej oraz 16 wojewódzkich związków piłki nożnej. Choć sprawa stanowi jeden z wątków w tzw. aferze melioracyjnej, nie ma nic wspólnego z tą sprawą. Dotyczyć ma m.in. rzekomej korupcji.

Miejskie Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji w Warszawie, które zarządza oczyszczalnią Czajka, jest spółką akcyjną miasta stołecznego Warszawy. W jej władzach zasiadają nominaci z ramienia prezydenta stolicy, w tym urzędnicy ratusza, politycy Platformy Obywatelskiej w części jeszcze od czasów prezydent Hanny Gronkiewicz-Waltz.

Postępowania po awarii, jaka miała miejsce pod koniec sierpnia, prowadzą dwie prokuratury (regionalna oraz praska), funkcjonariusze Komendy Stołecznej Policji i Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Prokuratura Regionalna prowadzi śledztwo pod kątem niedopełniania obowiązków służbowych przez funkcjonariuszy publicznych zobowiązanych do prawidłowego nadzoru nad odbiorem ścieków. Z kolei Okręgowa Warszawa-Praga – postępowanie sprawdzające pod kątem rzekomego sabotażu w Czajce, po zawiadomieniu zarządu MPWiK (jak pisała „Rzeczpospolita”, nie ma na to dowodów).

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Wydarzenia
RZECZo...: powiedzieli nam
Wydarzenia
Nie mogłem uwierzyć w to, co widzę
Wydarzenia
Polscy eksporterzy podbijają kolejne rynki. Przedsiębiorco, skorzystaj ze wsparcia w ekspansji zagranicznej!
Materiał Promocyjny
Jakie możliwości rozwoju ma Twój biznes za granicą? Poznaj krajowe programy, które wspierają rodzime marki
Wydarzenia
Żurek, bigos, gęś czy kaczka – w lokalach w całym kraju rusza Tydzień Kuchni Polskiej