Z doświadczeń działających w Polsce stowarzyszeń obrony praw ojca wynika, że taka obrona, zwłaszcza w kryzysowych sytuacjach rodzinnych, może przybierać różne formy.
Czytaj także: Zameldowanie dziecka w nielegalnie zajętym budynku - wyrok WSA
Ojciec dwóch małoletnich córek mieszkających razem z matką w innej miejscowości wystąpił do burmistrza miasta i gminy o zameldowanie dzieci na pięcioletni pobyt czasowy u siebie.
Burmistrz odmówił. Zgody na takie uregulowanie spraw rodzinnych nie wyraziła matka. Sąd natomiast określił w wyroku rozwodowym terminy i czasokres kontaktów dzieci z ojcem. A chociaż wywiad środowiskowy potwierdził, że dziewczynki przebywają u ojca co drugi tydzień i mają tu nadal swoje łóżka, zabawki i ubrania, nie można tego traktować jako pobyt czasowy w rozumieniu przepisów meldunkowych. Są to jedynie odwiedziny u ojca.
W odwołaniu do wojewody małopolskiego wnioskodawca podał, że w rzeczywistości dzieci przebywają u niego codziennie. Starsza córka chodzi do przedszkola, do młodszej przychodzi opiekunka. Wojewoda utrzymał jednak w mocy decyzję burmistrza. Podkreślił, że sąd okręgowy powierzył wykonywanie władzy rodzicielskiej obojgu rodzicom, ale ustalił, że miejscem zamieszkania dzieci będzie miejsce zamieszkania matki.