Radny-inkasent zmarł, ale uchwała i tak jest nieważna

Jeżeli radny ma zostać inkasentem, pobierając z tej racji wynagrodzenie, to podlega wyłączeniu od głosowania nad uchwałą w tej sprawie – wskazał w wyroku Wojewódzki Sąd Administracyjny w Gliwicach.

Publikacja: 14.10.2015 15:41

Radny-inkasent zmarł, ale uchwała i tak jest nieważna

Foto: Fotorzepa, Robert Gardziński

Prokurator Prokuratury Okręgowej w Katowicach zaskarżył do sądu administracyjnego uchwałę Rady Gminy Suszec, w której m.in. powołano z imienia i nazwiska inkasentów odpowiedzialnych za pobieranie podatków lokalnych.

Problem polegał na tym, iż na tę funkcję w uchwale powołano Jana K. (imię fikcyjne), który był jednocześnie radnym gminy i sołtysem jednej ze wsi. Tymczasem obecny na sesji Jan K. zagłosował, jak wszyscy pozostali radni za przyjęciem tej uchwały.

Zdaniem prokuratora naruszało to art. 25a ustawy o samorządzie gminnym, który zabrania radnemu brania udziału w głosowaniu, jeżeli dotyczy ono jego interesu prawnego. Jak wyjaśnił prokurator, pod pojęciem interesu prawnego rozumie się „osobisty, konkretny i aktualny prawnie chroniony interes, który może być realizowany na podstawie określonego przepisu, bezpośrednio wiążący się z indywidualnie i prawnie chronioną sytuacją strony". - Jeżeli zatem uchwała dotyczy dodatkowej pracy zarobkowej danego radnego, to niewątpliwie dotyczy jego interesu prawnego, w tym o charakterze majątkowym – wskazał prokurator.

Gmina domagała się umorzenia postępowania, ponieważ radny Janusz K. zmarł zanim zaskarżona uchwała weszła w życie. Oznacza to, że "nie wywołała ona żadnych skutków prawnych w przedmiocie wpływu na interes prawny zmarłego radnego ani uzyskania korzyści majątkowej w postaci wynagrodzenia za pobór podatku w formie inkasa", gdyż "nie dokonał on żadnego poboru podatku".

WSA w Gliwicach w wyroku z 21 września 2015 r. (sygn. akt I SA/Gl 509/15), nie miał wątpliwości, że zakwestionowana przez prokuratora uchwała podjęta z udziałem w głosowaniu radnego ustanowionego inkasentem jest nieważna. Jak przypomniano, przyjmuje się, że ocena interesu prawnego radnego i skutków jego ewentualnego naruszenia jest wyłączona, bo nawet wówczas gdy interes radnego jest zbieżny z interesem gminy, radny podlega wyłączeniu. Co więcej, już sama możliwość dotknięcia interesu prawnego wystarcza dla zastosowania art. 25a u.s.g. - Radny, którego interesu dotyczy uchwała może bowiem wpływać na treść uchwały nie tylko poprzez głosowanie, ale także w wyniku podejmowania innych działań typu lobbystycznego – wyjaśnił sąd.

Dalej WSA wskazał, iż jeżeli radny ma zostać inkasentem, pobierając z tej racji wynagrodzenie, to podlega wyłączeniu od głosowania nad uchwałą w tym przedmiocie. Inaczej, uchwała ta, jako zapadła z jego udziałem jest nieważna.

Odnosząc się do twierdzeń gminy, sąd uznał, że dla oceny legalności zaskarżonej uchwały nie ma znaczenia okoliczność, że radny objęty wyłączeniem zmarł zanim zaskarżona uchwała weszła w życie, a zatem nie mógł podjąć obowiązków inkasenta i uzyskać z tego tytułu jakiegokolwiek wynagrodzenia. - Skoro nad uchwałą głosowała osoba podlegająca wyłączeniu na podstawie art. 25 a u.s.g., interesu prawnego której zagrożenie lub naruszenie nie podlega ocenie, to zaskarżoną uchwałę podjęto z istotnym naruszeniem prawa, czego konsekwencją jest stwierdzenie jej nieważności – stwierdził sąd.

Zawody prawnicze
Korneluk uchyla polecenie Święczkowskiego ws. owoców zatrutego drzewa
Zdrowie
Mec. Daniłowicz: Zły stan zdrowia myśliwych nie jest przyczyną wypadków na polowaniach
Nieruchomości
Odszkodowanie dla Agnes Trawny za ziemię na Mazurach. Będzie apelacja
Sądy i trybunały
Wymiana prezesów sądów na Śląsku i w Zagłębiu. Nie wszędzie Bodnar dostał zgodę
Sądy i trybunały
Rośnie lawina skarg kasacyjnych do Naczelnego Sądu Administracyjnego