Jak podaje RMF FM, polska zadeklaruje mniejszą od proponowanej przez UE - 9287 uchodźców z Grecji, Włoch i Węgier - liczbę uchodźców. Ma to być o 150-700 osób mniej.
W pierwszej turze do Polski przyjechałoby 5 tysięcy uchodźców, przebywających obecnie w Grecji i we Włoszech.
Taką propozycję, kompromisową wobec unijnych propozycji, przedstawi dziś na spotkaniu szefów unijnych MSW minister Teresa Piotrowska. Jak pisze RMF FM, luksemburski dyplomata twierdzi, że w dokumentach po dzisiejszym spotkaniu nie będzie w kwestii uchodźców słowa automatyzm czy obowiązkowość przyjęcia. Nie będzie także mowy o kryteriach podziału uchodźców i o jego kluczu. Tym samym - twierdzi dyplomata, system obowiązkowych kwot traci na znaczeniu.
Mniejsza liczba uchodźców, którą ma przyjąć Polska, wynika z decyzji krajów stowarzyszonych z Unią Europejską, które zadeklarowały, że także przyjmą uchodźców. tym samym liczba azylantów do podziału między kraje członkowskie zmniejszyła się o 3,5 tysiąca.
Z obecnych wyliczeń wynika, że Polska ma przyjąć 3901 uchodźców z Grecji i 1207 z Włoch. Taką propozycję najprawdopodobniej oficjalnie zadeklaruje premier Ewa Kopacz.