Takie wezwanie i ostrzeżenie przed złożeniem skargi do TSUE jest w piśmie Davida Marii Sassoliego, szefa Parlamentu Europejskiego, do szefowej Komisji Europejskiej Ursuli von der Leyen. Poznała je „Rz". Parlament wzywa w nim Komisję do szybkiej reakcji na poważne naruszenia zasad praworządności w państwach członkowskich, które powodują poważne zagrożenie dla sprawiedliwego, zgodnego z prawem i bezstronnego podziału środków UE.
Czytaj także: Praworządność: Polska skarży do TSUE rozporządzenie dot. budżetu UE
Nie jest to formalne złożenie skargi na Komisję, ale swego rodzaju przedprocesowe ponaglenie na podstawie art. 265 traktatu o funkcjonowaniu UE. Stanowi on, że jeśli jakiś organ Unii zaniecha działania z naruszeniem traktatów, państwa członkowskie i inne instytucje Unii mogą wnieść skargę do TSUE w celu stwierdzenia tego naruszenia.
Warunkiem jest uprzednie wezwanie do działania danej instytucji, która ma na odpowiedź dwa miesiące.
Przypomnijmy, że na podstawie tzw. konkluzji Rady Europejskiej (a więc spotkania szefów państw Unii) z grudnia 2020 r. Komisja Europejska ma powstrzymać się od stosowania unijnego postanowienia o funduszach za praworządność do czasu, aż wspólnie z państwami członkowskimi na podstawie przyszłego wyroku TSUE wyda wytyczne, jak będzie stosować rozporządzenie. Chociaż rozporządzenie weszło formalne w życie w styczniu, nie jest stosowane przez Komisję, a tylko Komisja jest na jego podstawie uprawniona do uruchomienia procedury wstrzymywania wypłaty funduszy unijnych poszczególnym państwom w razie naruszenia praworządności przy rozdziale środków.