Fundusze za praworządność: Można podwójnie spłacać nieotrzymaną pożyczkę

Takiego ryzyka prawnego i w konsekwencji ryzyka finansowego, jakie niesie za sobą obowiązujące od nowego roku rozporządzenie Unii Europejskiej o funduszach za praworządność (2020/2092), świat nie widział.

Publikacja: 04.03.2021 18:15

Fundusze za praworządność: Można podwójnie spłacać nieotrzymaną pożyczkę

Foto: Adobe Stock

Zdanie drugie ust. 3 art. 7 tego rozporządzenia („Zawieszone zobowiązania z roku n nie mogą być zapisywane w budżecie [Unii Europejskiej] później niż w roku n+2") powtórzone zostało za zdaniem drugim art. 6 ust. 3 pierwotnego projektu rozporządzenia z 2018 r. Cytowany przepis – według krytycznej opinii wydanej do tego projektu przez Trybunał Obrachunkowy (pkt 8) – oznacza, że „dane państwo członkowskie ostatecznie traci zawieszone zobowiązania z roku ", jeśli w ciągu dwóch lat od wydania decyzji o zawieszeniu wypłaty nie naprawi zarzucanego uchybienia praworządności. Po zgłoszeniu naprawienia uchybienia stosowną decyzję potwierdzającą to będzie musiała na wniosek Komisji przyjąć Rada – też w ciągu owych dwóch lat. Komisja ma miesiąc na procedowanie tego wniosku nim przekaże ten wniosek Radzie (zdanie pierwsze akapitu czwartego ust. 2 art. 7), ale istnieje przepis pozwalający praktycznie w nieskończoność przedłużyć Komisji to procedowanie (zdanie drugie akapitu czwartego ust. 3 art. 7).

Czytaj także: Marian Apostoł: Światło nowe na rozporządzenie o funduszach UE

W nawiązaniu do ww. pkt 8 opinii Trybunału Obrachunkowego piśmiennictwo alarmuje: „Można zatem stwierdzić, że wbrew politycznym deklaracjom instytucji UE, iż mechanizm warunkowości ma prowadzić wyłącznie do czasowego zawieszenia wypłat funduszy UE przekazywanych państwom członkowskim naruszającym zasadę praworządności i tym samym skłaniać je do jak najszybszego wyeliminowania uchybień z tego zakresu, z prawnych uwarunkowań stosowania tego mechanizmu, ustanowionych w projektowanym rozporządzeniu wynika, że jego zastosowanie może relatywnie łatwo skutkować bezpowrotną utratą funduszy UE przez te państwa" (J. Łacny, Zawieszenie wypłat funduszy UE przekazywanych państwom członkowskim naruszającym zasadę praworządności - nowy mechanizm warunkowości w prawie, Europejski Przegląd Sądowy 2018, nr 12, Lex, s. 16).

Na przykład TSUE w wyroku z dnia 2.03.2021 r., A.B. i in (w sprawie polskiej Krajowej Rady Sądownictwa i Sądu Najwyższego), C-824/18, sentencja pkt 1 tiret drugie i pkt 2 – w sumie stwierdził ryzyko naruszenia wymogu niezawisłości sędziowskiej przez sędziów powołanych na wniosek obecnej KRS. Takie rozstrzygnięcie Trybunału według rozporządzenia o funduszach za praworządność stanowi przesłankę do wstrzymania Polsce wypłaty funduszy unijnych i ewentualnego przeniesienia tych funduszy do innych państw, jeśli istniej odpowiednie ryzyko wystąpienia związku przyczynowo skutkowego między tym ryzykiem naruszenia niezawisłości a finansami Unii, co z kolei będzie mieć miejsce, jeśli sędzia powołany na wniosek obecnej KRS orzeka w sprawie funduszy unijnych (takie sprawy trafiają zarówno do sądów administracyjnych, jak i powszechnych oraz do SN).

W takiej sytuacji skoro obowiązujące rozporządzenie o funduszach za praworządność odnoszone jest też do instrumentu odbudowy (oprócz funduszy z tradycyjnych wieloletnich ram finansowych) i większość środków finansowych, które Polska ma otrzymać z instrumentu odbudowy pochodzić będzie z pożyczek zaciągniętych w imieniu Unii przez Komisję na rynkach kapitałowych (które to pożyczki w przyszłości będą spłacane z udziałem Polski) – to powiemy: Można spłacać nieotrzymaną pożyczkę.

Mało tego, na poziomie krajowym trzeba będzie wypłacić beneficjentom z budżetu państwa fundusze zadeklarowane w oparciu o instrument odbudowy (motyw 19 i art. 5 ust. 2 rozporządzenia o funduszach za praworządność). Słowem, nie dość, że trzeba będzie ewentualnie spłacać nieotrzymaną pożyczkę, to dodatkowo takie same kwoty, jak te ze spłacanej pożyczki, należy wypłacić podmiotom, o których mowa w art. 5 ust. 2.

Teraz Polska – jakikolwiek polski minister – powinien wystąpić z zapytaniem do Komisji Europejskiej: 1) o to, czy w ramach wymogu przyzwoitej legislacji (składnik słynnej praworządności) w instytucjach unijnych dokonano szacunku generowanego przez omawiane rozporządzenie ryzyka prawnego i finansowego; 2) jakie są relacje między konsekwencjami dotychczas obowiązujących mechanizmów warunkowości, w tym opartych np. na zarzucie naruszenia niezawisłości sędziowskiej, a omawianym rozporządzeniem (zarzut braku wyjaśnienia tych relacji stawia Opinia Służby Prawnej Rady w odniesieniu do ww. projektu pierwotnego rozporządzenia), w tym czy dotychczas obowiązujące mechanizmy warunkowości pozwalały stosować sankcje finansowej jedynie w konkretnej sprawie, to teraz ryzyko naruszenia niezawisłości sędziowskiej w konkretnej sprawie (w odniesieniu do konkretnego sędziego) powodować będzie zawieszenie całego programu (tak wynika np. z wykładni dosłownej przepisu zawartego w zdaniu drugim ust. 3 art. 7 tego rozporządzenia). Konieczny jest pilny dialog Warszawy z Brukselą. Na korzyść Polski przemawia utrwalone orzecznictwo luksemburskie głoszące, że nie można nakładać sankcji finansowych w odniesieniu do przepisów wywołujących niepewność prawa, czyli np. w zakresie przepisów opartych na samym ryzyku naruszenia prawa unijnego, a nie na naruszeniu realnym (np. wyrok TS z 21.06.2007 r., ROM-projecten, C-158/06, ECLI:EU:C:2007:370, pkt 26).

Bez tych wyjaśnień przystąpienie Polski do instrumentu odbudowy przypominać będzie skakanie do basenu bez sprawdzenia, czy w basenie w ogóle jest woda. Rolą każdego prawnika jest możliwie jak najszybsze wyjaśnienie Klientowi ryzyka, na jakie jest narażony.

Zdanie drugie ust. 3 art. 7 tego rozporządzenia („Zawieszone zobowiązania z roku n nie mogą być zapisywane w budżecie [Unii Europejskiej] później niż w roku n+2") powtórzone zostało za zdaniem drugim art. 6 ust. 3 pierwotnego projektu rozporządzenia z 2018 r. Cytowany przepis – według krytycznej opinii wydanej do tego projektu przez Trybunał Obrachunkowy (pkt 8) – oznacza, że „dane państwo członkowskie ostatecznie traci zawieszone zobowiązania z roku ", jeśli w ciągu dwóch lat od wydania decyzji o zawieszeniu wypłaty nie naprawi zarzucanego uchybienia praworządności. Po zgłoszeniu naprawienia uchybienia stosowną decyzję potwierdzającą to będzie musiała na wniosek Komisji przyjąć Rada – też w ciągu owych dwóch lat. Komisja ma miesiąc na procedowanie tego wniosku nim przekaże ten wniosek Radzie (zdanie pierwsze akapitu czwartego ust. 2 art. 7), ale istnieje przepis pozwalający praktycznie w nieskończoność przedłużyć Komisji to procedowanie (zdanie drugie akapitu czwartego ust. 3 art. 7).

Pozostało 81% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Nieruchomości
Trybunał: nabyli działkę bez zgody ministra, umowa nieważna
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Praca, Emerytury i renty
Czy każdy górnik może mieć górniczą emeryturę? Ważny wyrok SN
Prawo karne
Kłopoty żony Macieja Wąsika. "To represje"
Sądy i trybunały
Czy frankowicze doczekają się uchwały Sądu Najwyższego?
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Sądy i trybunały
Łukasz Piebiak wraca do sądu. Afera hejterska nadal nierozliczona