Reklama
Rozwiń

„Kręgi przemocy. Morderstwo i antysemityzm w niemieckim miasteczku”: Wzięli sprawy w swoje ręce

Dla rozgorączkowanych okolicznych mieszkańców Konitz (przedwojennych Chojnic – red.), którzy pragnęli ukarać winowajcę zbrodni, wszystko to – plotki, odnalezienie głowy (ofiary – red.) – w zupełności wystarczyło. Postanowili rozprawić się z Żydami.

Publikacja: 02.05.2025 14:30

„Kręgi przemocy. Morderstwo i antysemityzm w niemieckim miasteczku”: Wzięli sprawy w swoje ręce

Foto: Niemal wszyscy mieszkańcy Konitz (Chojnic) i okolic byli

Było zimne wtorkowe popołudnie w drugim tygodniu marca; brzozy po obu stronach ulicy wiodącej w stronę Flatow (Złotowa) stały jeszcze bezlistne po długiej zimie, trawa wciąż była zamarznięta i zbrązowiała, wytarta i bez życia. Johannes Winter i jego przyjaciel, piekarz Hermann Lange, podeszli nad brzeg jeziora, w miejsce, w którym lód zdążył już stopnieć. W sięgającej najwyżej kolan lodowatej wodzie zauważyli starannie zaszyty worek. Lange wyłowił go przy użyciu kija, po czym obaj mężczyźni otworzyli worek i rozerwali owinięty papierem pakunek.

Pozostało jeszcze 96% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Plus Minus
„Brzydka siostra”: Uroda wykuta młotkiem
Plus Minus
„Super Boss Monster”: Kto wybudował te wszystkie lochy
Plus Minus
„W głowie zabójcy”: Po nitce do kłębka
Plus Minus
„Trinity. Historia bomby, która zmieniła losy świata”: Droga do bomby A
Plus Minus
Gość „Plusa Minusa” poleca. Marek Węcowski: Strzemiona Indiany Jonesa