Nowy szef EPL ma zostać wybrany w listopadzie w Zagrzebiu. Do tej pory tę funkcję pełni Francuz Joseph Daul. Z kandydowania na to stanowisko zrezygnował Niemiec Manfred Weber, a Donald Tusk oznajmił we wrześniu, że o swoich planach poinformuje wkrótce.

Polak stawiany jest w roli faworyta, bo EPL chce wrócić do praktyki stosowanej do 2013 roku wybierania na stanowisko szefa byłych premierów, co miałoby wzmocnić pozycję partii. Manfred Weber nigdy nie pełnił funkcji rządowej.

Rezygnacja Webera wypływała również z jego przekonania, że nie powinno dojść do sytuacji, w której najwyższe funkcje w Komisji Europejskiej i EPL pełniliby Niemcy.

Doniesienia o kandydowaniu Tuska potwierdził w piątek w TVN24 Rafał Trzaskowski, wiceprzewodniczący Platformy Obywatelskiej. - Dostałem taką propozycję i wielu liderów partii, które składają się na Europejską Partię Ludową, namawiało mnie do tego, żebym kandydował na przewodniczącego Europejskiej Partii Ludowej - mówił w środę sam Tusk. - I niewykluczone, że tak będzie - dodał, zastrzegając, że „zaangażowanie w Europejską Partię Ludową, inaczej niż bycie szefem Rady Europejskiej, nie wyklucza zaangażowania w sprawy krajowe”. - I nie mówię tu o wyborach prezydenckich, tylko generalnie o moim powrocie do takiej aktywności w życiu publicznym w Polsce - powiedział.