Sadurska kandydatką do zarządu PZU

Była szefowa Kancelarii Prezydenta, Małgorzata Sadurska, jest oficjalną kandydatką do zarządu PZU, ale nie będzie wiceprezesem spółki – potwierdził Henryk Kowalczyk, przewodniczący Komitetu Stałego Rady Ministrów.

Aktualizacja: 08.06.2017 14:37 Publikacja: 08.06.2017 14:27

Sadurska kandydatką do zarządu PZU

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek

Kowalczyk przedstawił informację w sprawie polityki personalnej w spółkach z bezpośrednim i pośrednim udziałem Skarbu Państwa. - Jeśli bycie szefem rady nadzorczej ZUS, który wydaje 200 mld zł rocznie nie jest dobrym doświadczeniem, no to nie wiem, jakie powinno być lepsze - stwierdził Kowalczyk, odpowiadając na pytanie o kwalifikacje Sadurskiej.

Jak dodał, Sadurska "ma stosowne wykształcenie zarówno z zakresu prawa, zarządzania jak i ekonomii". - Jeśli dyskwalifikacją ma być to, że jest szefową Kancelarii Prezydenta, to o czym my mówimy - powiedział Kowalczyk. I oświadczył, że Małgorzata Sadurska jest "kandydatem do zarządu PZU", ale będzie podlegała "kwalifikacjom, konkursowi, tak jak każdy inny".

Sadurska złożyła rezygnację z funkcji szefowej Kancelarii Prezydenta przestanie pełnić tę funkcję w poniedziałek 12 czerwca.

N z funkcji wiceprezesa PZU zrezygnował były poseł PiS Andrzej Jaworski, w związku z tym Sadurska może zająć jego miejsce w zarządzie spółki. PZU informowało w komunikacie z 29 maja, że przyczyną rezygnacji Jaworskiego "jest realizacja zadań nakreślonych w czasie powołania na Członka Zarządu PZU SA w dniu 13 maja 2016 roku".

Małgorzata Sadurska była przewodniczącą Rady Nadzorczej ZUS III kadencji, reprezentując w niej rząd. Rada została powołana decyzją ówczesnego premiera Jarosława Kaczyńskiego 6 września 2007 r. Kadencja rady trwała do września 2012 r.

Jeśli Sadurska wejdzie do zarządu ubezpieczeniowego giganta, będzie to kolejna zmiana we władzach spółki w ciągu ostatnich kilku miesięcy. W marcu ze stanowiska prezesa zarządu został odwołany Michał Krupiński, a 13 kwietnia stanowisko to objął Paweł Surówka. Powołanie Pawła Surówki zakończyło kilkumiesięczny spór o władzę nad PZU między zwolennikami wicepremiera, ministra rozwoju i finansów Mateusza Morawieckiego a ludźmi związanymi z ministrem sprawiedliwości Zbigniewem Ziobrą.

Jak mówią analitycy, inwestorzy już się przyzwyczaili, że w spółkach, w których Skarb Państwa ma w tej kwestii wolną rękę, obsada na wysokich stanowiskach dość często się zmienia, ale w dłuższym terminie ten brak stabilizacji może wpływać negatywnie na wartość tych spółek.

Kowalczyk przedstawił informację w sprawie polityki personalnej w spółkach z bezpośrednim i pośrednim udziałem Skarbu Państwa. - Jeśli bycie szefem rady nadzorczej ZUS, który wydaje 200 mld zł rocznie nie jest dobrym doświadczeniem, no to nie wiem, jakie powinno być lepsze - stwierdził Kowalczyk, odpowiadając na pytanie o kwalifikacje Sadurskiej.

Jak dodał, Sadurska "ma stosowne wykształcenie zarówno z zakresu prawa, zarządzania jak i ekonomii". - Jeśli dyskwalifikacją ma być to, że jest szefową Kancelarii Prezydenta, to o czym my mówimy - powiedział Kowalczyk. I oświadczył, że Małgorzata Sadurska jest "kandydatem do zarządu PZU", ale będzie podlegała "kwalifikacjom, konkursowi, tak jak każdy inny".

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Ubezpieczenia
Drożeją polisy na zdrowie i abonamenty medyczne
Ubezpieczenia
Roszady w największym polskim ubezpieczycielu. Były szef mBanku na czele PZU Życie
Ubezpieczenia
OFE dały zarobić lepiej niż lokaty bankowe i subkonta ZUS
Ubezpieczenia
Po wyborze nowego zarządu kapitalizacja PZU w górę o blisko miliard złotych
Ubezpieczenia
Rekord sprzedaży polis majątkowych i życiowych Warty