Kierowcy nie będą musieli posiadać przy sobie dowodu rejestracyjnego pojazdu oraz polisy OC. Policja w razie kontroli drogowej sprawdzi samodzielnie w Centralnej Ewidencji Pojazdów dane o samochodzie i dokumentach pojazdu. Dla kierowców to wygoda. Ale i potencjalne kłopoty.
– W chwili kontroli niekoniecznie musi być zaktualizowana baza OC posiadaczy pojazdów mechanicznych – tłumaczy Konrad Milewski, zastępca dyrektora Biura Likwidacji Szkód Gothaer.
Wynika to z faktu, że nie wszystkie zakłady ubezpieczeń przy sprzedaży polisy OC zasilają natychmiast i online bazę Ośrodka Informacji Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego (UFG). Zdarzają się też błędy w transmisji danych z zakładu ubezpieczeń do UFG. Uzupełnianie odbywa się po pewnym czasie (ustawowo nie później niż 14 dni).
– Sprawa dotyczy niewielkiego odsetka ubezpieczeń, ale problem występuje. Może się zdarzyć, że posiadacz zawarł umowę OC, nie ma ze sobą potwierdzenia, a podczas kontroli policja w bazie danych nie znajdzie potwierdzenia zawartej umowy – dodaje Milewski.