Nawet samochód - wrak musi mieć ubezpieczenie OC, jeśli jest zarejestrowany - wyrok Trybunału Unii Europejskiej

Pojazd musi mieć mieć ważną polisę OC, jeśli nie został w należyty sposób wycofany z ruchu i nadal jest zarejestrowany. Nie ma znaczenia, że jest niezdolny do jazdy ze względu na zły stan techniczny.

Aktualizacja: 29.04.2021 12:40 Publikacja: 29.04.2021 11:54

Nawet samochód - wrak musi mieć ubezpieczenie OC, jeśli jest zarejestrowany - wyrok Trybunału Unii Europejskiej

Foto: Adobe Stock

Powiat  Ostrowski stał  się właścicielem takiego pojazdu 7 lutego 2018 r. na  mocy  prawomocnego orzeczenia sądowego o przepadku. Auto było zarejestrowane w Polsce. Po  doręczeniu orzeczenia 20 kwietnia 2018 r.  powiat ubezpieczył  pojazd, ale dopiero od   kolejnego  dnia  pracy  urzędu,  czyli  od  poniedziałku  23 kwietnia 2018 r.

Ponieważ pojazd był w złym stanie technicznym, został przekazany do zezłomowania. Zgodnie z treścią  zaświadczenia  wydanego  przez  stację  demontażu  wyrejestrowanie  pojazdu nastąpiło  22 czerwca 2018 r.

10 lipca 2018 r. Ubezpieczeniowy  Fundusz  Gwarancyjny nałożył  na  powiat 4200 zł grzywny w za niedopełnienia ciążącego na nim obowiązku zawarcia  umowy  ubezpieczenia  od  odpowiedzialności  cywilnej  za  szkody  powstałe w związku z ruchem tego pojazdu w okresie od 7 lutego do 22 kwietnia 2018 r.

Powiat wniósł do Sądu Rejonowego w Ostrowie Wielkopolskim pozew o stwierdzenie, że w spornym  okresie  nie  ciążył  na  nim  obowiązek  ubezpieczenia  pojazdu.  To ten sąd zwrócił się do TSUE z pytaniem prejudycjalnym,   czy   ubezpieczenie OC jest obowiązkowe, gdy zarejestrowany pojazd znajduje się na terenie prywatnym i jest niezdolny do jazdy ze względu na swój stan techniczny, a  właściciel przeznaczył go do zniszczenia.

- Zawarcie umowy   ubezpieczenia OC  jest  obowiązkowe  dopóty, dopóki   pojazd   ten   nie   zostanie   w należyty   sposób   wycofany   z ruchu,   zgodnie z mającymi zastosowanie przepisami prawa krajowego - odpowiedział  Trybunał w wyrok z 29 kwietnia  2021 r. - Oznacza to pojazd,  który  jest  zarejestrowany  w państwie  członkowskim, znajduje się na terenie prywatnym i decyzją właściciela został przeznaczony do zniszczenia też musi mieć polisę , nawet jeśli jest w danym momencie niezdolny do jazdy ze względu na swój stan techniczny.

Trybunał podkreślił, że pojęcie „pojazd” jest niezależne od użytku, jaki czyni się lub można czynić z danego pojazdu, czy też od zamiaru jego właściciela lub innej osoby rzeczywistego korzystania z niego. Stan techniczny może się zmieniać wraz z upływem czasu, a  ewentualne przywrócenie zdolności do jazdy zależy od czynników subiektywnych, takich jak wola właściciela lub posiadacza do  przeprowadzenia napraw.


-  Gdyby sama okoliczność, że w danym momencie pojazd jest niezdolny do jazdy, wystarczała do pozbawienia go statusu pojazdu, a tym samym do zwolnienia z obowiązku ubezpieczenia, to obiektywny charakter pojęcia „pojazdu” zostałby podany w wątpliwość. Poza tym obowiązek ubezpieczenia3nie jest związany z użytkowaniem pojazdu jako środka transportu w danej chwili, ani z tym, czy pojazd ten spowodował szkodę. Wynika z tego, że obowiązek ubezpieczenia nie może zostać wyłączony ze względu na samą okoliczność, iż zarejestrowany pojazd jest w danej chwili niezdolny do jazdy ze względu na swój stan techniczny, a zatem niezdolny do spowodowania szkody, nawet jeśli pozostaje on w tym stanie od chwili przeniesienia prawa własności - wyjaśnił TSUE.

Także zamiar zniszczenia auta  nie pozwala uznać, że traci on status „pojazdu”, a tym samym zostaje wyłączony z  obowiązku ubezpieczenia.

- Kwalifikacja jako „pojazd” oraz zakres obowiązku ubezpieczenia nie mogą bowiem być uzależnione od tych czynników subiektywnych, ponieważ stanowiłoby to zagrożenie dla przewidywalności, stabilności i ciągłości tego obowiązku, którego przestrzeganie jest jednak konieczne w celu zagwarantowania pewności prawa  - uważa Trybunał.

Trybunał wyjaśnił, że z obowiązku ubezpieczenia pojazdu zwolnić może tylko  formalne wycofanie z ruchu zgodnie z przepisami krajowymi.

- Chociaż, co do zasady, rejestracja pojazdu potwierdza bowiem jego zdolność do jazdy i tym samym do wykorzystania go jako środka transportu, to jednak zarejestrowany pojazd może być w sposób obiektywny ostatecznie niezdolny do ruchu ze względu na jego zły stan techniczny. Stwierdzenie owej niezdolności do jazdy,a w konsekwencji stwierdzenie utraty statusu „pojazdu”, powinny jednak zostać dokonane w sposób obiektywny - wskazał TSUE.

Jak wyjaśnił, o ile wyrejestrowanie danego pojazdu może stanowić takie obiektywne stwierdzenie,o tyle prawo Unii nie reguluje sposobu, w jaki taki pojazd może zostać zgodnie z prawem wycofany z ruchu. W związku z tym wycofanie z ruchu, zgodnie z odpowiednimi przepisami krajowymi, może zostać stwierdzone w inny sposób niż poprzez wyrejestrowanie danego pojazdu.

sygn. akt C-383/19

Powiat  Ostrowski stał  się właścicielem takiego pojazdu 7 lutego 2018 r. na  mocy  prawomocnego orzeczenia sądowego o przepadku. Auto było zarejestrowane w Polsce. Po  doręczeniu orzeczenia 20 kwietnia 2018 r.  powiat ubezpieczył  pojazd, ale dopiero od   kolejnego  dnia  pracy  urzędu,  czyli  od  poniedziałku  23 kwietnia 2018 r.

Ponieważ pojazd był w złym stanie technicznym, został przekazany do zezłomowania. Zgodnie z treścią  zaświadczenia  wydanego  przez  stację  demontażu  wyrejestrowanie  pojazdu nastąpiło  22 czerwca 2018 r.

Pozostało 89% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Prawo karne
CBA zatrzymało znanego adwokata. Za rządów PiS reprezentował Polskę
Spadki i darowizny
Poświadczenie nabycia spadku u notariusza: koszty i zalety
Podatki
Składka zdrowotna na ryczałcie bez ograniczeń. Rząd zdradza szczegóły
Ustrój i kompetencje
Kiedy można wyłączyć grunty z produkcji rolnej
Sądy i trybunały
Sejm rozpoczął prace nad reformą TK. Dwie partie chcą odrzucenia projektów