PiS chce zjednać wyborców, wskrzeszając PKS

Rząd planuje odbudowę zlikwidowanych połączeń autobusowych pomiędzy gminami i powiatami.

Aktualizacja: 26.02.2019 06:14 Publikacja: 25.02.2019 21:00

PiS chce, by autobusy przejeżdżały rocznie dwa razy więcej kilometrów

PiS chce, by autobusy przejeżdżały rocznie dwa razy więcej kilometrów

Foto: shutterstock

Podczas sobotniej konwencji PiS zapowiedział reaktywację linii, które wcześniej zostały wykreślone z rozkładów jazdy. Autobusy na lokalnych trasach miałyby przejeżdżać nawet miliard kilometrów rocznie.

– Mamy już przygotowaną ustawę dotyczącą odbudowy komunikacji między gminami, powiatami, gdzie ten transport został zwinięty – powiedział premier Mateusz Morawiecki, cytowany przez branżowy serwis Infobus. Wyjaśnił, że chodzi o „tradycyjne PKS-y" oraz transport prywatny. – Będzie to polegało na przekazaniu pewnych sum pieniędzy, dobrze wyliczonych, dla powiatów, żeby mogły poprzez dopłatę odbudować ten transport – tłumaczył premier.

– To pomysł, na który czekamy od wielu lat, choć niekoniecznie chcielibyśmy jego realizacji w ramach kampanii wyborczej – mówi Aleksander Kierecki, szef firmy analitycznej JMK Analizy Rynku Transportowego oraz serwisu Infobus. Jego zdaniem już ostatnie wybory pokazały, że transport publiczny jest nośnym tematem (elektrobusy, darmowa komunikacja, dowożenie dzieci) i staje się ważny dla wyborców. PiS wykorzystuje go teraz jako skuteczny element gry politycznej.

Konkrety dotyczące odbudowy połączeń autobusowych powinny się znaleźć w nowej ustawie o publicznym transporcie zbiorowym, mającej stworzyć ramy dla działania rynku połączeń autobusowych. Branża transportowa czeka na tę ustawę od blisko czterech lat. Jest już dziewiąty projekt jej nowelizacji. Do tej pory kluczową przeszkodą okazywała się kwestia pieniędzy. – Teraz wraca temat centralnego finansowania i pod względem skuteczności ma szanse powodzenia – uważa Kierecki.

Ale kłopotem jest także zagmatwanie przepisów. Zdaniem Adriana Furgalskiego, wiceprezesa Zespołu Doradców Gospodarczych TOR, każda kolejna wersja ustawy tylko pogłębiała chaos. – Ustawa jest nieczytelna i przeregulowana. Ostatnia wersja jest zła, a nowego projektu nie należy pisać na kolanie tuż przed wyborami – mówi Furgalski.

Plany odbudowy komunikacji autobusowej politycy PiS zapowiadali już wcześniej. –Celem naszej strategii jest zapewnienie spójności komunikacyjnej – mówił szef rządu na styczniowym kongresie rozwoju kolei. Jak zaznaczył, chodzi o łączenie nie tylko miast czy powiatów, ale także poszczególnych rodzajów transportu.

W rządowych deklaracjach pojawiła się wówczas odbudowa m.in. transportu autobusowego realizowanego przez dawne PKS-y i połączenie go z odbudowywanym transportem kolejowym.

Natomiast jeszcze we wrześniu 2018 r. plan wsparcia dla komunikacji autobusowej pojawił się w programie „Nowoczesna gmina". PiS obiecywał przyznanie dodatkowych pieniędzy dla gmin, które będą chciały odbudowywać połączenia autobusowe.

Na razie gminy zaczynają jednak działać na własną rękę. W lutym ruszyła darmowa komunikacja pomiędzy Chocianowem a Lubinem na Dolnym Śląsku. Pojawiają się także przedsięwzięcia związane z organizacją transportu publicznego na żądanie. Pierwszy taki projekt został uruchomiony w Krakowie (Tele-bus): dyspozytor dobiera liczbę autobusów w zależności od spodziewanej liczby pasażerów, którzy wcześniej zgłaszają zamiar przejazdu.

Drugi projekt funkcjonuje w Szczecinie, a kolejny – już na poziomie regionalnym – przygotowywany jest w województwie zachodniopomorskim, mając stanowić uzupełnienie istniejącej siatki połączeń pomiędzy gminami i miastami.

Wskrzeszenie międzygminnej komunikacji autobusowej może przynieść profity także producentom pojazdów. Na razie segment autobusów międzymiastowych jest niewielki. Ale liczy się fakt, że zaczynają one wychodzić z głębokiego dołka, w jaki wpadły w 2009 r., gdy z zakupów masowo rezygnowały słabnące PKS-y.

Obecnie te pojazdy wykorzystywane są głównie przez firmy do przewozów pracowniczych. W przyszłości należy się jednak spodziewać wzrostu zamówień ze strony nie tylko lokalnych, ale także regionalnych przewoźników, inwestujących w nowocześniejszy tabor do obsługi rosnącej liczby ekspresowych połączeń międzymiastowych.

Podczas sobotniej konwencji PiS zapowiedział reaktywację linii, które wcześniej zostały wykreślone z rozkładów jazdy. Autobusy na lokalnych trasach miałyby przejeżdżać nawet miliard kilometrów rocznie.

– Mamy już przygotowaną ustawę dotyczącą odbudowy komunikacji między gminami, powiatami, gdzie ten transport został zwinięty – powiedział premier Mateusz Morawiecki, cytowany przez branżowy serwis Infobus. Wyjaśnił, że chodzi o „tradycyjne PKS-y" oraz transport prywatny. – Będzie to polegało na przekazaniu pewnych sum pieniędzy, dobrze wyliczonych, dla powiatów, żeby mogły poprzez dopłatę odbudować ten transport – tłumaczył premier.

Pozostało 84% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Transport
Singapurskie Changi nie jest już najlepszym lotniskiem na świecie
Transport
Polowanie na rosyjskie samoloty. Pomagają systemy śledzenia lotów
Transport
Andrzej Ilków, prezes PPL: Nie zapominamy o Lotnisku Chopina. Straciliśmy kilka lat
Transport
Maciej Lasek: Nie wygaszamy projektu Centralnego Portu Komunikacyjnego
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Transport
Strajki bardzo zabolały Lufthansę. A to jeszcze nie koniec