Asystenci przemówią po polsku

Tzw. inteligentne głośniki szturmem podbijają świat. Boom na nie ominął Polskę, bo sztuczna inteligencja nie mówi na razie w naszym języku. Ale to się już wkrótce zmieni.

Aktualizacja: 27.08.2018 21:40 Publikacja: 27.08.2018 21:23

Asystenci przemówią po polsku

Foto: Adobe Stock

Jak dowiedziała się „Rzeczpospolita", w grudniu pierwszego asystenta głosowego na nasz rynek chce wprowadzić Kogifi. Asystent Seremi nie tylko zrozumie konkretne komendy wydawane po polsku, ale także odczyta cały kontekst rozmowy. – Czeka nas rewolucja technologiczna. Interfejs głosowy umożliwia robienie zakupów online, wykonywanie połączeń telefonicznych, wysyłanie wiadomości tekstowych, zamieszczanie postów na Facebooku czy pozyskiwanie informacji z internetu o pogodzie oraz najnowszych wydarzeniach – wylicza Tomasz Gibas, prezes Kogifi.

Rodzimy startup, który rozwija nowe technologie oparte m.in. o sztuczną inteligencję (AI), nie będzie jedynym, który w br. wdroży „polskiego" asystenta. Podobne plany ma również Google.

Czytaj także: Seremi ma w Polsce większe szanse niż Alexa. Amazon ma konkurenta

To nie science fiction

Asystenci głosowi, tacy jak np. Amazon Echo czy Google Assistant, wkrótce będą rządzić naszymi mieszkaniami. Sterowanie głosem ma zastąpić popularne dziś zarządzanie wszystkim z komórki. – Wystarczy powiedzieć: „jestem głodny", a asystent zapyta, na jaką kuchnię mamy ochotę, zaproponuje danie z wybranej restauracji i zamówi je z dostawą do domu. Podobnie będzie można zamówić kwiaty w pobliskiej kwiaciarni, wcześniej głosowo weryfikując w internecie, kto ma w danym dniu imieniny i jakie mam plany w swoim kalendarzu – przedstawia wizję polskiego asystenta Seremi jego współtwórca Tomasz Gibas.

Brzmi jak science fiction, ale eksperci od smart home w Polsce tylko czekają, aż pojawi się sztuczna inteligencja rozumiejąca język polski. To dzięki niej głosem będziemy w stanie sterować całą automatyką domową, nakazując wirtualnemu asystentowi np. zamknąć drzwi, zapalić światło w salonie czy włączyć ogrzewanie w łazience. – Pojawienie się polskiego asystenta dodatkowo napędzi krajowy rynek smart home (inteligentnych domów – red.), który i tak rośnie w tempie 30 proc. rocznie i w 2018 r. osiągnie wartość 200 mln zł – mówi nam Radosław Borkowski, dyrektor zarządzający Somfy Polska. – Tacy asystenci głosowi to przyszłość elektroniki użytkowej – podkreśla. I dodaje, że z czasem zastąpią oni smartfony, dziś niezbędne do interakcji ze światem zewnętrznym.

Pokonać językową barierę

Na świecie boom już się zaczął. Z danych Canalys wynika, że w 2018 r. takich asystentów głosowych będzie 100 mln, czyli 2,5 razy więcej niż rok temu. Do 2022 r. przebita zostanie bariera 300 mln. Eksperci ABI Research twierdzą, że wyrośnie do tego czasu rynek wart ponad 11 mld dol. Dziś najwięcej tych urządzeń jest w USA, W. Brytanii i Niemczech. Do tej pory brak polskiego języka w tak popularnych na świecie urządzeniach, jak Amazon Echo, Apple Home Pod czy Google Home sprawiał, że sterowanie głosem inteligentnymi sprzętami nie cieszyło się w naszym kraju zainteresowaniem konsumentów. Dostępne na rynku urządzenie w kształcie głośnika, za pośrednictwem którego możemy wydawać sztucznej inteligencji polecenia, rozumieją angielski, niemiecki czy chiński. To paradoks, bo boom na głosowych asystentów zaczął Amazon, który swój produkt zbudował w oparciu o sztuczną inteligencję stworzoną w Gdańsku przez rodzimy startup Ivona Software.

Ominął nas światowy trend. Wystarczy wskazać, że – jak podają analitycy Canalys – tylko w II kwartale 2018 r. inteligentne głośniki Google'a znalazły globalnie 5,4 mln nabywców, z kolei Amazon sprzedał 4,1 mln sztuk Echo.

W tego typu sprzęt inwestują najwięksi gracze. Samsung ma asystenta Bixby Galaxy Home, Microsoft rozwija Cortanę, o swój kawałek tortu walczą też Xiaomi, Huawei i Facebook. Dla producentów takich technologii język polski był zbyt skomplikowany, a nasz rynek zbyt mały, aby wprowadzać taką funkcjonalność. Wygląda jednak na to, że doczekamy się polskiej AI, i to jeszcze w br. Swoje rozwiązanie znające naszą mowę – na razie w telewizorach – wprowadza LG. I planuje zaszczepić je w kolejnych urządzeniach.

Nad kompletnym „polskim" asystentem pracuje też Google, choć szczegóły trzymane są w tajemnicy. Z kolei prace nad Seremi od startupu Kogifi są na finiszu. Prototyp ma być gotowy w ciągu miesiąca, a jeśli uda pozyskać się inwestora, który zasili projekt 2 mln zł, pierwsza partia inteligentnych głośników będzie mogła trafić na rynek za cztery miesiące.

– Chcemy, by to był produkt polski, dlatego rozmawiamy o współpracy z polskimi dostawcami elektroniki – dodaje Tomasz Gibas.

Jak dowiedziała się „Rzeczpospolita", w grudniu pierwszego asystenta głosowego na nasz rynek chce wprowadzić Kogifi. Asystent Seremi nie tylko zrozumie konkretne komendy wydawane po polsku, ale także odczyta cały kontekst rozmowy. – Czeka nas rewolucja technologiczna. Interfejs głosowy umożliwia robienie zakupów online, wykonywanie połączeń telefonicznych, wysyłanie wiadomości tekstowych, zamieszczanie postów na Facebooku czy pozyskiwanie informacji z internetu o pogodzie oraz najnowszych wydarzeniach – wylicza Tomasz Gibas, prezes Kogifi.

Pozostało 89% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Biznes
Diesel, benzyna, hybryda? Te samochody Polacy kupują najczęściej
Materiał partnera
Rośnie rola narzędzi informatycznych w audycie
Materiał partnera
Rynek audytorski obecnie charakteryzuje się znaczącym wzrostem
Materiał partnera
Ceny za audyt będą rosły
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Materiał partnera
Czy to jest koniec audytu w obecnej postaci?