Nie tylko Facebook. Także Google płaciło użytkownikom za dostęp do ich danych

Google wyłącza Screenwise Meter, aplikację, która zbierała szczegółowe dane na temat korzystania z smartfonów. Także od nieletnich użytkowników.

Aktualizacja: 31.01.2019 14:35 Publikacja: 31.01.2019 12:53

Nie tylko Facebook. Także Google płaciło użytkownikom za dostęp do ich danych

Foto: Bloomberg

Informacja, że Facebook płacił użytkownikom za korzystanie z oprogramowania, które „szpiegowało” ich urządzenia zbulwersowała opinię publiczną. Okazuje się, że dokładnie to samo robiło Google, które zapraszało użytkowników iPhone’ów do korzystania z aplikaci Screenwise Meter. Aplikacja Google działała podobnie do aplikacji Facebooka i zbierała dane o tym, jak użytkownicy korzystają ze swoich urządzeń. Wypuszczona w 2012 roku aplikacja działająca jak VPN pozwala użytkownikom na zdobywanie kart podarunkowych za korzystanie z niej. Początkowo była dostępna także dla użytkowników między 13 a 18 rokiem życia, dopiero później Google wprowadziło wymóg, by główny użytkownik był pełnoletni.

Google nie ograniczał się też do samych iPhone’ów. Użytkownikom uczestniczącym w programie wysyłał też specjalne routery pozwalające na dokładne monitorowanie ruchu w sieciach domowych. Kolejną różnicą w stosunku do aplikacji Facebooka jest fakt, że Google zdecydowanie lepiej informował o celach programu i powodów, dla których chce śledzić użytkowników.

Zapytane przez serwis TechCrunch Google przyznało, że aplikacja nie powinna była się znaleźć w sklepie z aplikacjami Apple.

- To była pomyłka i przepraszamy. Wyłączyliśmy aplikację na urządzeniach z iOS. Aplikacja jest całkowicie dobrowolna i zawsze była. Informowaliśmy użytkowników, o tym jak korzystamy z ich danych oraz nie mieliśmy dostępu do zaszyfrowanych danych w aplikacjach oraz w urządzeniach, a użytkownicy w każdym momencie mogą wystąpić z programu – poinformowalo Google w odpowiedzi na pytania TechCrunch.

Na obronę Google można dodać także, że aplikacja miała nawet „profil gościa” umożliwiający korzystanie z internetu bez śledzenia. Niezależnie od tego, aplikacja ta nie była zgodna z warunkami App Store.

Biznes
Londyn uderza w Moskwę największymi sankcjami w historii
Biznes
Nowy prezes PGZ przyszedł z Grupy Azoty
Biznes
Prezes Grupy Azoty rezygnuje z funkcji
Biznes
Umowa USA-Wielka Brytania gotowa. UE zniecierpliwiona. Nowy papież z Ameryki
Biznes
Cyfrowa rewolucja w samorządach
Materiał Promocyjny
Między elastycznością a bezpieczeństwem