Anna Słojewska z Brukseli
W środę po raz pierwszy debata na temat naszego kraju na posiedzeniu unijnych komisarzy była tak długa.
– Oczywiście wszyscy widzieliśmy wydarzenia ostatnich dni w Polsce. To nie był przedmiot naszej dyskusji, bo skupialiśmy się na procedurze praworządności i Trybunale Konstytucyjnym. Ale przecież nie jesteśmy ślepi – mówił potem Frans Timmermans, wiceprzewodniczący Komisji Europejskiej.
Ostatnie tegoroczne posiedzenie Komisji poświęcone było wszczętej 13 stycznia procedurze o naruszenie praworządności przez Polskę. Po ponad 11 miesiącach nie ma żadnego postępu, główne wskazywane przez Brukselę problemy nie zostały rozwiązane, a pojawiły się nowe.
Mimo to komisarze nie zdecydowali się na przejście do trzeciego etapu procedury, nazywanego często opcją nuklearną. W sytuacji, gdy kraj nie stosuje się do rekomendacji Komisji, ta może złożyć wniosek do Rady Europejskiej o uruchomienie artykułu 7 unijnego traktatu i o sankcje.