Jest o tym mowa w oświadczeniu, opublikowanym 12 maja i podpisanym przez patriarchę Filareta, który jest głową UKP PK.

Na Ukrainie, gdzie prawosławie jest najpopularniejszym wyznaniem, o wiernych Kościół prawosławny wspierający niepodległość kraju rywalizuje z Patriarchatem Moskiewskim.

Zazwyczaj granice autokefalicznych Kościołów prawosławnych pokrywają się z granicami państw, Moskwa nie chce tego uznać, szczególnie w wypadku Ukrainy, której państwowość rozbijała w ostatnich latach, okupując Krym i tocząc wojną na wschodzie tego kraju po stronie separatystów.

Agresja Rosji wywołała wzrost samoświadomości Ukraińców i wzrost znaczenia ukraińskiego języka i kultury kosztem rosyjskiego.

Samodzielność Cerkwi ukraińskiej byłaby kolejnym etapem cywilizacyjnego rozwodu Ukraińców i Rosjan. Utrudniłoby realizację kremlowskiego planu odbudowy imperium, wspieranego przez rosyjską hierarchię cerkiewną.

Dla patriarchatu w Konstantynopolu, który tylko duchowo przewodzi prawosławnym na całym świecie (a formalnie nielicznej grupie wyznawców w Turcji i w niektórych miejscach w Grecji, w tym w republice mnichów na górze Athos), sprawa ukraińskiej autokefalii może pomóc w rywalizacji z najmocniejszą i najbogatszą Cerkwią - rosyjską.

Liczą na to politycy ukraińscy. Miesiąc temu prezydent Petro Poroszenko powiedział, że wystąpił do patriarchy Konstantynopola Bartłomieja I z prośbą o przyznanie autokefalii. Podobną prośbę wyraził chwilę później ukraiński parlament, Rada Najwyższa. Angażują się premier i inni ważni politycy.

W sobotę Święty Synod podziękował prezydentowi Poroszence, Radzie Najwyższej, rządowi, samorządom i inteligencji za wsparcie starań o uzyskanie autokefalii. Wyraził też wdzięczność Kościołom - grekokatolickiemu, rzymskokatolickiemu i protestanckim - oraz związkom wyznaniowym ukraińskich muzułmanów i Żydów.

Zaprotestował natomiast przeciw "rosyjskiej ingerencji w sprawy Kościoła" i wzniecaniu "międzywyznaniowej wrogości". Jego zdaniem pod pozorem działalności religijnej poprzez struktury Patriarchatu Moskiewskiego na Ukrainie realizowana jest agresywna kremlowska polityka „ruskiego miru” (rosyjskiego świata, czyli rosyjskiej strefy wpływów).

- Wzywamy biskupów, kler i wiernych Patriarchatu Moskiewskiego na Ukrainie, by nie brali udziału w prowokacjach sił kremlowskich - głosi oświadczenie Świętego Synodu UCP PK, podpisane przez patriarchę Filareta, którego zdaniem prokremlowscy prowokatorzy powinni trafić w ręce ukraińskiego wymiaru sprawiedliwości. „Państwo musi odpowiednio reagować na łamanie prawa”.