UOKiK nałożył gigantyczną karę na Gazprom za Nord Stream 2

Gazprom ma zapłacić ponad 29 mld zł, a pięć innych firm przeszło 234 mln zł za uczestnictwo w kontrowersyjnej inwestycji bez wymaganej zgody.

Aktualizacja: 08.10.2020 08:20 Publikacja: 07.10.2020 21:00

UOKiK nałożył gigantyczną karę na Gazprom za Nord Stream 2

Foto: Bloomberg

Prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów nałożył na rosyjski Gazprom prawie 29,1 mld zł kary za uczestnictwo w budowie gazociągu Nord Stream 2 bez wymaganej zgody. To maksymalna przewidziana przepisami sankcja finansowa stanowiąca 10 proc. rocznego obrotu koncernu.

Czytaj także: Gazprom nie uznaje kary UOKiK

Podobnie postąpiono wobec pięciu pozostałych firm uczestniczących bezpośrednio w kontrowersyjnym projekcie. W efekcie 55,5 mln zł ma zapłacić francuski Engie Energy, 29,9 mln zł niemiecki Uniper, 87,7 mln zł austriacki OMV, 30,2 mln zł holendersko-brytyjski Shell i 30,8 mln zł niemiecki Wintershall.

Będzie odwołanie

– Działania sześciu spółek wywarły negatywny wpływ na konkurencję na rynku gazu ziemnego w Polsce, który odgrywa ogromną rolę dla całej gospodarki, w tym sytuacji gospodarstw domowych - mówi Tomasz Chróstny, prezes UOKiK. Jego zdaniem uruchomienie Nord Stream 2 zagrozi ciągłości dostaw gazu do Polski. Ponadto wysoce prawdopodobny jest również wzrost cen surowca, którym zostaną obciążeni polscy konsumenci.

– Realizacja tej inwestycji zwiększa zależność ekonomiczną od rosyjskiego gazu nie tylko Polski, ale i innych krajów europejskich. Pod względem bezpieczeństwa energetycznego przedsięwzięcie to dzieli Europę na dwie części, z granicą na Odrze – uważa Chróstny. Szef UOKiK nakazał stronom rozwiązanie umów zawartych w celu finansowania Nord Stream 2. Ma to pozwolić na przywrócenie stanu konkurencji sprzed dokonania koncentracji. Spółki mają 30 dni od otrzymania decyzji na rozwiązanie kontraktów, a w przypadku zaskarżenia decyzji do sądu od jej uprawomocnienia.

Gazprom już oświadczył, że nie zgadza się z postanowieniem prezesa UOKiK. Co więcej, zamierza się od niego odwołać. Ponadto stwierdził, że gazociąg Nord Stream 2 realizuje nie firma z jego udziałem i jego europejskich partnerów, ale spółka córka Gazpromu, która pozyskała finansowanie z kredytu.

Do sprawy odniosło się również PGNiG. Polski koncern przypomina, że od samego początku wskazywał na negatywny wpływ projektu Nord Stream 2 na konkurencję i bezpieczeństwo dostaw w Europie Środkowo-Wschodniej, w szczególności na rynku polskim. Zwracał na to uwagę m.in. w postępowaniu antymonopolowym prowadzonym przez KE wobec Gazpromu i w stanowiskach przekazanych UOKiK w ramach postępowań antymonopolowych. Według PGNiG podjęta decyzja przyczyni się w znaczącym stopniu do ochrony konkurencji na rynku gazu w Europie. Pokazuje ona też, że nie może być zgody na działania mające na celu obejście prawa oraz szkodliwe dla konkurencji, a wszystkie podmioty, niezależnie od ich kraju pochodzenia, muszą działać zgodnie z przepisami prawa i spełniać obowiązki z nich wynikające.

Wiele postępowań

Andrzej Sikora, prezes Instytutu Studiów Energetycznych, uważa, że decyzja o nałożeniu maksymalnych kar na uczestników porozumienia może wskazywać na mocne argumenty UOKiK. – Zwyczajowo koncerny odwołują się od decyzji o nałożeniu kar. Zwyczajowo w takich spawach dochodzi też do ugody – twierdzi Sikora.

Grażyna Piotrowska-Oliwa, była prezes PGNiG, uważa z kolei, że kara przede wszystkim powinna być zasadna, a nie abstrakcyjna. Ta nałożona przez UOKiK jest abstrakcyjna i nie do obronienia przed sądem. – Gazprom stać na najlepsze kancelarie prawne na świecie i takie też dla niego pracują. Nie sądzę, aby realizował tak duży projekt bez odpowiedniego wsparcia prawnego – twierdzi Piotrowska-Oliwa. Zauważa, że różnych postępowań dotyczących Nord Stream 2 w całej Europie już przeprowadzono wiele i w żadnym nie nałożono kar finansowych. Ostatnio pozwolenie na kontynuowanie tej inwestycji wydali nawet Duńczycy, którzy razem z Polską budują gazociąg mający połączyć oba kraje z norweskimi złożami.

Prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów nałożył na rosyjski Gazprom prawie 29,1 mld zł kary za uczestnictwo w budowie gazociągu Nord Stream 2 bez wymaganej zgody. To maksymalna przewidziana przepisami sankcja finansowa stanowiąca 10 proc. rocznego obrotu koncernu.

Czytaj także: Gazprom nie uznaje kary UOKiK

Pozostało 92% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Biznes
Ozempic może ograniczyć picie alkoholu i palenie papierosów
Biznes
KGHM rozczarował. Mniej produkcje i sprzedaje
Biznes
Majówka 2024 z zaciśniętym pasem. Większość Polaków zostanie w domu
Materiał partnera
Raport ZUS: stabilna sytuacja Funduszu Ubezpieczeń Społecznych
Biznes
ZUS: 13. emerytury trafiły już do ponad 6 mln osób