Większość sędziów stwierdziła, że obowiązujące zasady są niezgodne z prawami człowieka w przypadku śmiertelnych zaburzeń płodu oraz przestępstw seksualnych - zaznacza BBC.
Komisja przegrała sprawę, ponieważ sąd stwierdził, że nie miała ona wymaganej legitymacji do wniesienia apelacji. Według brytyjskich analityków porażka NIHRC nastąpiła więc z powodów proceduralnych.
W przeciwieństwie do innych części Wielkiej Brytanii, ustawa aborcyjna z 1967 roku nie obowiązuje w Irlandii Północnej. Legalne przerwanie ciąży jest tam możliwe tylko w przypadku, jeżeli zagrożone jest życie kobiety lub istnieje ryzyko trwałego i poważnego zaszkodzenia jej zdrowiu - fizycznemu lub psychicznemu.
Sąd wydając werdykt ocenił, że sprawa wniesiona przez NIHRC mogłaby być rozpatrywana tylko pod warunkiem, gdyby została wniesiona przez kobietę, która była w ciąży wynikłej z powodu popełnienia przestępstwa seksualnego lub której płód miał nietypową anomalię. W rezultacie sędziowie oficjalnie nie wydali żadnej wiążącej deklaracji, która prowadziłaby do zmian w prawie.
NICHR w swojej apelacji argumentowała, że obecne prawo naraża kobiety na "nieludzkie i poniżające" traktowanie, powodując "fizyczne i psychiczne tortury", co miało naruszać Europejską Konwencję Praw Człowieka.