Polacy toną w długach

Tam, gdzie zarabia się więcej, jest też większa skłonność do zadłużania się – wynika z raportu KRD.

Publikacja: 22.09.2020 18:57

Polacy toną w długach

Foto: Fotorzepa, Michał Walczak

Na spłatę długów potrzeba co najmniej kilku miesięcy. Tempo wynika z miejsca zamieszkania i wysokości przeciętnej pensji w danym regionie – wynika z najnowszego raportu opracowanego przez Krajowy Rejestr Długów. Według niego przeciętne zadłużenie Polaka to 19 126 zł. To 3,5 razy więcej niż wynosi przeciętne wynagrodzenie w kraju. Według GUS w drugim kwartale tego roku wyniosło ono 5286 zł.

Ze spłatą długów najszybciej powinni uporać się mieszkańcy województwa mazowieckiego, w którym przeciętna pensja to 6236 zł brutto. Następni na liście są pracownicy z Dolnego Śląska i Małopolski, którzy mogą liczyć na średnie wynagrodzenie w wysokości 5869 zł i 5330 zł. Mieszkańcy Pomorza otrzymują 5310 zł, co oznacza, że ich miesięczne dochody są także powyżej średniej krajowej. Na drugim biegunie znajdują się osoby zatrudnione w województwach: warmińsko-mazurskim (4145 zł), podkarpackim (4203 zł) oraz świętokrzyskim (4301 zł).

Problem w tym, że wysokość zarobków nie idzie w parze z wysokością długów. Dane pokazują, że najbardziej zadłużeni są mieszkańcy województwa mazowieckiego, którzy mają do oddania 22 211,52 zł. By zwrócić swój dług, muszą pracować 3,6 miesiąca. Krócej od nich, bo zaledwie 3,3 miesiąca, będą swoje długi spłacali mieszkańcy Dolnego Śląska, co jest najlepszym wynikiem w kraju.

– Z jednej strony widzimy województwa śląskie i dolnośląskie, które pomimo wysokich płac nie plasują się w czołówce regionów, których mieszkańcy mają najwięcej do oddania. Z drugiej zaś mamy przykład województwa lubelskiego, które zajmuje trzecie miejsce pod względem średniego zadłużenia, równocześnie proponując jedną z niższych pensji w kraju. A zatem skłonność do zadłużenia nie zależy wprost od wysokości zarobków – mówi Jakub Kostecki z firmy windykacyjnej Kaczmarski Inkasso.

Najdłużej ze swoimi zobowiązaniami, bo aż 4,6 miesiąca, będą radzili sobie mieszkańcy województwa lubelskiego. W tym regionie przeciętny dług to 19 929,22, a średnia pensja według GUS wynosi 4379,65 zł.

Powyżej czterech miesięcy swoje długi będą także spłacali mieszkańcy województw: kujawsko-pomorskiego, opolskiego, podkarpackiego, podlaskiego, świętokrzyskiego i warmińsko-mazurskiego. Ich średnie zobowiązania są jednak zwykle niższe niż mieszkańców bogatszych regionów kraju. – Statystyczny Polak potrzebuje na spłatę średniego długu trzech–czterech miesiące. W praktyce nie można zapomnieć o tym, że nikt nie jest w stanie całej swojej pensji przeznaczyć na pokrycie zadłużenia – tłumaczy Adam Łącki, prezes Krajowego Rejestru Długów Biura Informacji Gospodarczej. – Dodatkowo trzeba brać pod uwagę fakt, że mówimy tu o średnim zadłużeniu, podczas gdy te kwoty bywają zwykle znacznie wyższe. Na przykład rekordzista notowany w KRD ma do spłacenia ponad 48 mln zł – dodaje.

Skąd większa skłonność do zadłużania w tych regionach, gdzie wynagrodzenie jest wyższe? – Zadłużanie się to forma odwagi prezentowana w sytuacjach ryzykownych – tłumaczy prof. Zbigniew Nęcki, psycholog społeczny. – Większą skłonność do zaciągania długów mają osoby pewne swojej dobrej sytuacji i przekonane, że sobie poradzą – tłumaczy ekspert. Jego zdaniem osoby, którym zależy na wyższym komforcie życia, tak mocno przyzwyczajają się do życia z kredytami, że przestają na nie zwracać szczególną uwagę. – To źle, bo w ten sposób łatwo przesadzić z zadłużaniem się. A od tego krok do spirali długów.

Na spłatę długów potrzeba co najmniej kilku miesięcy. Tempo wynika z miejsca zamieszkania i wysokości przeciętnej pensji w danym regionie – wynika z najnowszego raportu opracowanego przez Krajowy Rejestr Długów. Według niego przeciętne zadłużenie Polaka to 19 126 zł. To 3,5 razy więcej niż wynosi przeciętne wynagrodzenie w kraju. Według GUS w drugim kwartale tego roku wyniosło ono 5286 zł.

Ze spłatą długów najszybciej powinni uporać się mieszkańcy województwa mazowieckiego, w którym przeciętna pensja to 6236 zł brutto. Następni na liście są pracownicy z Dolnego Śląska i Małopolski, którzy mogą liczyć na średnie wynagrodzenie w wysokości 5869 zł i 5330 zł. Mieszkańcy Pomorza otrzymują 5310 zł, co oznacza, że ich miesięczne dochody są także powyżej średniej krajowej. Na drugim biegunie znajdują się osoby zatrudnione w województwach: warmińsko-mazurskim (4145 zł), podkarpackim (4203 zł) oraz świętokrzyskim (4301 zł).

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Społeczeństwo
Sondaż: Połowa Polaków za małżeństwami par jednopłciowych. Co z adopcją?
Społeczeństwo
Ponad połowa Polaków nie chce zakazu sprzedaży alkoholu na stacjach
Społeczeństwo
Poznań: W bibliotece odkryto 27 woluminów z prywatnych zbiorów braci Grimm
Społeczeństwo
Budowa S1 opóźniona o niemal rok. Powodem ślady osadnictwa sprzed 10 tys. lat
Społeczeństwo
Warszawa: Aktywiści grupy Ostatnie Pokolenie przykleili się do asfaltu w centrum