Inna Szewczenko, rzeczniczka Femen poinformowała, że mające tunezyjskie i algierskie korzenie działaczki organizacji przerwały dyskusję dwóch imamów, którzy zastanawiali się, czy muzułmanin może bić swoją żonę.

Kobiety z odsłoniętymi piersiami wbiegły na scenę krzycząc "nikt nie może mnie zniewolić, nikt nie może mnie posiadać, jestem swoim własnym prorokiem". Femen wyjaśnia, że był to protest przeciwko "kobietofobii" prezentowanej przez muzułmanów, a także przeciwko stosowaniu przemocy wobec kobiet przez wyznawców islamu.

Aktywistki Femenu zostały szybko i brutalnie usunięte ze sceny przez członków konferencji. Na nagraniu z całego zajścia widać, jak jeden z mężczyzn kopie powaloną na ziemię protestującą. Następnie kobiety przekazano w ręce policji. Organizatorzy konferencji zamierzają teraz wytoczyć proces aktywistkom.

Konferencja na temat roli kobiety w islamie już wcześniej wzbudzała kontrowersje. Kilka dni przed jej rozpoczęciem na stronie Change.org pojawiła się petycja, której autorzy domagali się odwołania imprezy ponieważ - jak przekonywali - imamowie będący gospodarzami konferencji to "fundamentalistyczni mizogini, którzy usprawiedliwiają gwałt małżeński i inne formy przemocy". Zarzuty te skierowano pod adresem Nadera Abou Anasa i Mehdiego Kebira.