W oświadczeniu przekazanym mediom rząd uzasadnia, że tą decyzją chce pogodzić „pogodzić potrzebę ochrony dziedzictwa artystycznego, kulturowego i środowiskowego Wenecji i jej laguny z ruchem turystycznym i towarowym".
Decyzję rządu z ulgą przyjęli mieszkańcy miasta, którzy od lat walczyli o wyprowadzenie gigantycznych wycieczkowców z laguny.
Argumentowali, że powodują one erozję dna i skutecznie zamieniaja lagunę w odgałęzienie Adriatyku.
Przypuszcza się, że ostatnie powodzie, które nawiedziły Wenecję, były spowodowane globalnym ociepleniem, ale także właśnie erozją dna. Nie bez wpływu na zakaz był również wypadek sprzed dwóch lat, gdy rozpędzony kolos uderzył w nabrzeże.