W Finlandii, gdzie korzystanie z sauny zimą, a następnie bieg po śniegu do lodowatego jeziora jest tradycyjną rozrywką, bieganie boso stało się popularne w ciągu ostatnich kilku lat, tyle że uprawiane było w cieplejszych miesiącach.

Bieganie w skarpetkach przez gęsty śnieg, który w wielu miejscach ma teraz około pół metra głębokości, przenosi ten sport na wyższy poziom.

- Taki bieg to świetne ćwiczenie. Rewelacyjny masaż i poczucie wolności - zachwala Pekka Parviainen, pilot helikoptera i zapalony miłośnik tego sportu.

Parviainen zaleca zakłądanie dwóch, a jeszcze lepiej trzech par wełnianych skarpet, żeby maksymalnie wykorzystać dobrodziejstwo takiego biegu.

Skarpet zapewne nie zabraknie. Wielu Finów z powodu obostrzeń - choć kraj wyjątkowo dobrze radzi sobie z pandemią (50662 potwierdzone przypadki, 716 zgonów) - polubiło robienie na drutach.