Trójka przyjaciół wyruszyła na wycieczkę w głąb Australii w pobliżu Alice Springs 19 listopada. Jednak ich samochód w pewnym momencie utknął w korycie rzeki. Po trzech dniach czekania na miejscu na ratunek, grupa z obawy o stan zapasów postanowiła się rozdzielić. Dwie osoby postanowiły ruszyć w nadziei na znalezienie pomocy.

We wtorek policja poinformowała, że miejscowy ranczer odnalazł „lekko zdezorientowanego” Phu Trana - 40-letniego mężczyznę, który jednak był w dobrym stanie. Już w niedzielę znaleziono 52-letnią Tamarę McBeath-Riley. Kobieta cierpiała z powodu odwodnienia.

McBeath-Riley powiedziała stacji radiowej ABC, że trójka wycieczkowiczów - w towarzystwie psa - przeżyła, dzięki sześciu litrom zabranej wody (potem pili gruntową, wybraną z dziury wykopanej dla bydła), dziesięciu puszkom mrożonej wódki i paczce herbatników.

Przed grzejącym słońcem chronili się w jamie, wykopanej pod samochodem.

Trzecia osoba do tej pory nie została odnaleziono. To 46-letnia Claire Hockridge, ostatnio widziana przez Phu dwa dni temu. Prowadzone są poszukiwania przy użyciu m.in. samolotów.