Kołobrzeg - bomby z Bałtyku pojechały na poligon

Saperzy wyciągnęli już z Bałtyku trzy bomby tkwiące tam od wojny. Mieszkańcy i turyści wracają do domów i kwater

Aktualizacja: 13.08.2018 07:31 Publikacja: 13.08.2018 07:21

Kołobrzeg - bomby z Bałtyku pojechały na poligon

Foto: Pixabay

W sumie saperzy wydobyli trzy bomby lotnicze i "kotwę betonowo-ceglastą z elementami metalowymi oraz oponę ze złomem" – poinformował dziennikarzy rzecznik prasowy 8. Flotylli Obrony Wybrzeża w Świnoujściu kmdr ppor. Jacek Kwiatkowski.

Jak dodał, niewybuchy są w dobrym stanie, mają materiał wybuchowy i zapalniki. Dwa ważą po około 250 kilogramów, jeden jest mniejszego kalibru. Jak określił Kwiatkowski, były to "potencjalnie niebezpieczne obiekty", ale teraz w rejonie, z którego wydobyto bomby nie ma już innych niebezpiecznych pozostałości wojny.

Saperzy zabrali znaleziska specjalistycznym pojazdem, tzw. bombowozem, na jeden z zachodniopomorskich poligonów, gdzie będą detonowane. Transport jest konwojowany.

Prezydent Kołobrzegu Janusz Gromek poinformował, że odblokowana została już droga krajowa numer 11 na odcinku Sianożęty - Kołobrzeg. Otwarte zostały ścieżki rowerowe i plaże, które były zamknięte w promieniu 2,5 km od znaleziska. Nie obowiązuje też już strefa zagrożenia na Bałtyku, która sięgała około 10 km w głąb morza. Mieszkańcy i turyści mogą bezpiecznie wracać do swoich kwater i mieszkań.

Wicewojewoda zachodniopomorski Marek Subocz, który był podczas wydobycia bomb i ewakuacji mieszkańców, pochwalił wszystkie służby, biorące udział w akcji, żołnierzy 8. Flotylli Obrony Wybrzeża i władze miasta, które współpracowały z wojewódzkim biurem zarządzania kryzysowego, utworzonym przy sanatorium Holtur.

Bomby znaleziono w środę. Lokalny portal miastokolobrzeg.pl poinformował, że na pociski natrafił przebywający na urlopie policjant, który poinformował o znalezisku dyżurnego miejscowego komisariatu. Łącznie ewakuowanych było około 2000 mieszkańców i kilkaset osób z Holturu. Teren opuścić musieli również turyści zameldowani w pensjonatach i na polach namiotowych.

W sumie saperzy wydobyli trzy bomby lotnicze i "kotwę betonowo-ceglastą z elementami metalowymi oraz oponę ze złomem" – poinformował dziennikarzy rzecznik prasowy 8. Flotylli Obrony Wybrzeża w Świnoujściu kmdr ppor. Jacek Kwiatkowski.

Jak dodał, niewybuchy są w dobrym stanie, mają materiał wybuchowy i zapalniki. Dwa ważą po około 250 kilogramów, jeden jest mniejszego kalibru. Jak określił Kwiatkowski, były to "potencjalnie niebezpieczne obiekty", ale teraz w rejonie, z którego wydobyto bomby nie ma już innych niebezpiecznych pozostałości wojny.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Społeczeństwo
Cudzoziemka urodziła dziecko przy polsko-białoruskiej granicy. Trafiła do szpitala
Społeczeństwo
Sondaż: Polacy nie boją się wojny
Społeczeństwo
Odeszła pozostając wierna sobie. Jaka naprawdę była prof. Jadwiga Staniszkis
Społeczeństwo
Zmarła Jadwiga Staniszkis
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Społeczeństwo
W gospodarstwie znaleziono kilkadziesiąt martwych zwierząt. Zatrzymano 48-latka