Rok temu ruszył program „Za życiem” wspierający rodziców, którzy zdecydowali się na urodzenie chorego lub niepełnosprawnego dziecka. Z informacji Ministerstwa Rodziny i Pracy, do których dotarła „Rzeczpospolita”, wynika, że w 2017 r. jednorazowe wsparcie w wysokości 4 tys. zł z tytułu urodzenia ciężko chorego dziecka otrzymało 4126 rodziców.
– Sama ustawa „Za życiem” tak naprawdę niewiele zmieniła w zakresie wsparcia rodzin z niepełnosprawnymi dziećmi. Jedyną nowością jest świadczenie w wysokości 4 tys. zł – komentuje Sylwia Ressel, rzeczniczka Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie w Gdańsku.
Wolą po swojemu
Urzędnicy tłumaczą, że większość form wsparcia rodzin z niepełnosprawnymi dziećmi, które teraz weszły w skład programu „Za życiem”, świadczone są przez ośrodki pomocy społecznej od lat. To, poza zasiłkami, między innymi miejsca w placówkach opiekuńczych przystosowanych do pracy z dziećmi chorymi czy wsparcie asystenta rodziny.
– W 2017 r. o pomoc asystenta pytała jedna osoba, nie skorzystała żadna – mówi Monika Pawlak, rzeczniczka łódzkiego MOPS. Podobnie było w Lublinie. – Tylko jedna kobieta była objęta wsparciem asystenta na czas ciąży – zdradza Beata Krzyżanowska, rzeczniczka prezydenta miasta. Podobnie było w Gdańsku. W Krakowie wsparciem asystenta objęto pięć rodzin.
Lepiej było w Olsztynie. Asystenta miało tam 16 z 18 rodzin, które zgłosiły się do programu. – Mogły one liczyć na doradztwo, poradnictwo, informacje z zakresu leczenia, pielęgnacji i opieki nad dzieckiem, w sprawach dotyczących życia codziennego, urzędowych i zawodowych – mówi Karolina Kamińska z urzędu miejskiego w Olsztynie.