Robert Biedroń: Wracamy tam gdzie zawsze było miejsce polskiej lewicy, do świątyni demokracji, do polskiego parlamentu. Chciałbym podziękować Włodkowi i Adrianowi za to, że daliśmy radę, że połączyliśmy trzy pokolenia. Że zrobiliśmy to co w Polsce rzadko się zdarza w życiu politycznym - podaliśmy sobie ręce. Wchodzimy do Sejmu i będziemy pracowali tak każdego dnia, żeby pokazać, że Polska może mieć inne oblicze niż to, które widzimy przez ostatnie 4 lata, że Polska może być otwarta, nowoczesna, tolerancyjna, uśmiechnięta, a do tego być państwem dobrobytu.

Włodzimierz Czarzasty: Obiecaliśmy lewicy, obiecaliśmy naszym partiom, ze wrócimy do Sejmu, to jest wielki sukces. Będziemy mogli przedstawiać swój program, będziemy mogli bronić konstytucji, którą Polsce dała polska lewica. Będziemy mogli mówić o Europie i UE do której polska lewica nas wprowadziła. Bądźcie z tego dumni, cztery lata będziemy przygotowywali najlepsze programy, i do jak najlepszego rządzenia.

Adrian Zandberg: Zrobiliśmy to, to były szalone trzy miesiące po których wchodzimy do parlamentu jako trzecia siła polityczna, z silna reprezentacją. Jarosław Kaczyński ma problem, bo będzie w Sejmie opozycja odważna, będzie w Sejmie opozycja, której będzie się chciało walczyć, będzie w Sejmie opozycja, która będzie walczyć o prawa pracownicze, o lepszą jakość usług publicznych, o godną ochronę zdrowia, o podwyżki dla pracowników. W polskim Sejmie będzie Lewica i to zmienia wszystko, i to jest pierwszy krok do lewicowego rządu w 2023 roku.

Jak wynika z sondażu Ipsos dla TVP, TVN i Polsat, Prawo i Sprawiedliwość z poparciem 43,6 proc. zwyciężył w niedzielnych wyborach parlamentarnych. Kolejne miejsca zajęły Koalicja Obywatelska - 27,4 proc., Sojusz Lewicy Demokratycznej -  11,9 proc., Polskie Stronnictwo Ludowe - 9,6 proc. oraz Konfederacja - 6,4 proc.

Według sondażu Ipsos, frekwencja w niedzielnych wyborach parlamentarnych wyniosła 61,1 proc.