Macron zdecydował, że wojsko będzie zabezpieczać budynki rządowe i inne miejsca, aby umożliwić policji skupienie się na utrzymaniu porządku publicznego. O decyzji prezydenta poinformował w środę rzecznik rządu Benjamin Griveaux.

Około 7 tys. żołnierzy, uzbrojonych w broń automatyczną, jest już rozmieszczonych w całym kraju w ramach operacji Sentinel, która została wdrożona w celu ochrony ważnych miejsc po atakach terrorystycznych w 2015 roku.

Francuski rząd zapowiedział w poniedziałek nowe środki bezpieczeństwa i wprowadził dla "żółtych kamizelek" zakaz protestów na Polach Elizejskich w Paryżu. To decyzja po sobotniej demonstracji, podczas której zdewastowano blisko 100 sklepów, zdewastowano kino, biura linii lotniczych, przystanki komunikacji, a także podpalono budynek, na parterze którego znajdował się bank.