Dwóch przedstawicieli rządu Gabonu, którzy w grudniu przyjechali na Szczyt Klimatyczny do Katowic twierdzą, że zostali oszukani przy wynajmie apartamentu w Katowicach.

Zarezerwowali go przez znany portal wynajmu mieszkań i domów. Za 10 dni zapłacili przelewem 40 tys. zł. Po przylocie do Katowic 4 grudnia okazało się, że nie mogą w nim zamieszkać.

Czytaj także: Czego zabrakło na szczycie klimatycznym

- Mężczyźni udali się do specjalnego komisariatu przy COP24 i złożyli zawiadomienie w sprawie oszustwa. Gromadzimy materiały, czy okoliczności zdarzenia wyczerpują znamiona przestępstwa. Ta sprawa nie jest jednoznaczna - mówi „Rzeczpospolitej” Katarzyna Kluczewska, szefowa Prokuratury Rejonowej Katowice-Północ, które nadzoruje postępowanie prowadzone w Wydziale do Walki Przestępczością Gospodarczą Komendy Miejskiej w Katowicach.
 
Dlaczego nie jest jednoznaczna?

Śledczy ustalili, że apartament został zarezerwowany przez renomowany portal, ale najpierw pojawił się problem z zapłatą zaliczki z karty kredytowej. Rezerwacja została więc anulowana. Klienci dogadali się jednak z właścicielem mieszkania i przelali mu na konto pieniądze - całość, 40 tys. zł.

- Apartament był zarezerwowany od 5 grudnia, a panowie przylecieli 4 grudnia. Zażądali zwrotu pieniędzy a potem złożyli zawiadomienie. Nie chcieli skorzystać z lokalu od 5 grudnia, stwierdzili że wynajmą mieszkanie w Krakowie - mówi nam prok. Kluczewska. Jej zdaniem, ze zgromadzonego materiału wynika, że mogło dojść raczej do nieporozumienia, a nie oszustwa. - Nie otrzymaliśmy jeszcze wszystkich materiałów w sprawie, w tym  czekamy na dokumenty z portalu rezerwacji, by ustalić całą sekwencję zdarzeń - podkreśla prokurator Kluczewska. Zawiadamiający nie wycofali zawiadomienia, żądają zwrotu pieniędzy. Może się jednak okazać, że będzie to możliwe wyłącznie na drodze cywilnej.

Szczyt klimatyczny jaki odbywał się od 2 do 14 grudnia ub.r. w Katowicach przyciągnął ok. 30 tys. osób z całego świata. Takiej liczby osób nie był w stanie pomieścić rynek hotelarski.

Na portalach renomowanych światowych firm pośredniczących w bookowaniu noclegów pojawiły się nowe, grudniowe oferty z Katowic z powalającymi cenami - po kilkadziesiąt tysięcy złotych za 14 dni, np. 39-metrowy pokój za ponad 20 tys. zł ponad kilometr od centrum czy 45-metrowa kawalerka za ponad 88 tys. zł (aż sześć kilometrów od centrum). Goście COP24 mieszkali także w Krakowie, Bielsku i Cieszynie.