RPO przystępuje do islandzkiej sprawy przed ETPCz ws. prawa do sądu

Polski Rzecznik Praw Obywatelskich przystąpił do sprawy Ástrádsson przeciwko Islandii toczącej się Europejskim Trybunałem Praw Człowieka w Strasburgu. Zdaniem Adama Bodnara sprawa islandzka może być pomocna dla naprawy polskiego sądownictwa.

Publikacja: 13.01.2020 13:35

Siedziba Europejskiego Trybunału Praw Człowieka

Siedziba Europejskiego Trybunału Praw Człowieka

Foto: www.coe.int

Sprawa została przyjęta do rozpoznania przez Wielką Izbę ETPCz, w wyniku zakwestionowania przez Islandię wyroku ETPCz w składzie izby.

- Dotyczy dopuszczalności oraz kryteriów oceny prawidłowości powoływania sędziów. A zatem zagadnień, które są niezwykle ważne i aktualne w Polsce, zwłaszcza w świetle wyroku Trybunału Sprawiedliwości UE z 19 listopada 2019 r. w sprawie A.K. i inni (C-585, 624 i 625/18), kolejnych orzeczeń Sądu Najwyższego oraz czynności podejmowanych przez sądy powszechne, a także reakcji organów władzy ustawodawczej i wykonawczej, czyli wzmożenia postępowań dyscyplinarnych wobec sędziów i procedowania ustawy uniemożliwiającej realizację wyroku TSUE - uznaje RPO.

Trybunał surowszy niż SN

31 maja 2018 roku Gudmundur Andri Ástrádsson wniósł sprawę przeciwko Islandii o łamanie jego prawa do sądu, gwarantowanego przez art. 6 § 1 Europejskiej Konwencji Praw Człowieka. Islandczyk odpowiadał przed sądem za prowadzenie pojazdu bez ważnego prawa jazdy i pod wpływem narkotyków. W jego sprawie orzekał Sąd Apelacyjny w składzie obejmującym sędzię powołaną przez minister sprawiedliwości niezgodnie z regułami prawa krajowego. Jak twierdził skarżący, naruszyło to jego prawo do rzetelnego procesu sądowego przed niezawisłym i bezstronnym sądem ustanowionym na mocy ustawy – gwarantowane przez art. 6 ust. 1 Europejskiej Konwencji Praw Człowieka.

Wyrokiem z maja 2018 r. Sąd Najwyższy Islandii odrzucił jego zarzuty, stwierdzając, że pomimo wad procedury nominacji sędzi nie było wystarczających  powodów, aby wątpić w uczciwość procesu przed niezależnym i bezstronnym sądem.

12 marca 2019 r. Trybunał w Strasburgu przyznał jednak rację Ástrádssonowi. W wyroku  popartym przez pięciu sędziów z 7-osobowego składu izby ETPCz stwierdził, że nominacja islandzkiej sędzi doprowadziła do rażącego naruszenia obowiązujących wówczas przepisów prawa, a tym samym naruszenia art. 6 ust. 1 Konwencji. Trybunał podkreślił znaczenie zapewnienia przestrzegania prawa krajowego w świetle zasady trójpodziału władzy. Wadliwe powołanie sędzi do orzekania w Sądzie Apelacyjnym naruszało w szczególności zaufanie, jakie sądownictwo musi wzbudzać w społeczeństwie demokratycznym, i naruszało samą istotę zasady, zgodnie z którą sąd musi być wyłoniony zgodnie z prawem.

Zdaniem RPO interesujące jest, że ETPCz bardziej surowo ocenił skutki naruszenia prawa krajowego aniżeli Sąd Najwyższy Islandii. Potwierdził on wprawdzie, że w procedurze mianowania spornego sędziego doszło do nieprawidłowości, ale jednocześnie nie uznał, że powinny one powodować zakwestionowanie sędziowskiego statusu powołanej osoby.

W ciągu trzech miesięcy od uprawomocnienia się wyroku ETPCz Islandia miała wypłacić skarżącemu15 tys. euro z tytułu poniesionych kosztów. Jednak na wniosek Islandii z 9 września 2019 r. sprawą  zajęła się Wielka Izba ETPCz. Wyrok ma zapaść 5 lutego.

Głos przyjaciela sądu

Rzecznik Praw Obywatelskich przekazał ETPCz pismo tzw. przyjaciela sądu (amicus curiae). Wskazał w nim, że wyrok ETPCz może mieć wartość precedensową i stanowić punkt odniesienia dla oceny spraw dotyczących nieprawidłowości w polskim wymiarze sprawiedliwości, które już zostały lub będą wniesione do ETPCz.

Według RPO, wyrok może mieć zasadnicze znaczenie dla funkcjonowania całego systemu sądownictwa w Polsce, a przez to - dla możliwości korzystania z ochrony sądowej przez jednostki. W Polsce istnieje bowiem coraz większe ryzyko chaosu prawnego zagrażającego stabilności orzeczeń sądowych i podważającego pewność obrotu prawnego. Kwestionowanie prawidłowości mianowania sędziów podważa jednocześnie prawidłowość składu sądowego, w którym takie osoby orzekają, i rodzi wątpliwości, czy wydane przez nie orzeczenia są prawnie wiążące. Podważa to zaufanie społeczne do całego systemu sądowego, utrudnia dostęp obywateli do sądu oraz zagraża korzystaniu z praw i wolności jednostki.

Jednym z głównych wyzwań stojących dziś przed polskimi władzami jest, zdaniem RPO, wypracowanie kryteriów i mechanizmów, które pozwolą na naprawienie obecnej sytuacji. Rzecznik wyraził oczekiwanie, że pomocne w tym procesie będzie właśnie orzeczenie ETPCz, jednoznacznie potwierdzające i doprecyzowujące europejskie standardy mianowania sędziów.

RPO uznał, że rażące naruszenie prawa w procesie powoływania sędziów wyklucza dopuszczenie tak powołanej osoby do wykonywania funkcji sądowych i uniemożliwia jej zasiadanie w składzie orzekającym sądu.

W piśmie do Trybunału Rzecznik scharakteryzował kryterium „rażącego naruszenia prawa". Wskazał, iż skutkiem takich naruszeń jest zniweczenie rezultatu procesu mianowania i pozbawienie osoby mianowanej koniecznej legitymacji prawnej do działania. RPO opowiedział się za przyjęciem domniemania, że rażącym naruszeniem prawa będzie naruszenie przepisów Konstytucji, standardów EKPCz, lub zasad prawa Unii Europejskiej. Takie domniemanie będzie szczególnie uzasadnione, gdy naruszenie zostało już stwierdzone prawomocnym orzeczeniem Trybunału Konstytucyjnego, Sądu Najwyższego, ETPCz lub TSUE.

Sprawa została przyjęta do rozpoznania przez Wielką Izbę ETPCz, w wyniku zakwestionowania przez Islandię wyroku ETPCz w składzie izby.

- Dotyczy dopuszczalności oraz kryteriów oceny prawidłowości powoływania sędziów. A zatem zagadnień, które są niezwykle ważne i aktualne w Polsce, zwłaszcza w świetle wyroku Trybunału Sprawiedliwości UE z 19 listopada 2019 r. w sprawie A.K. i inni (C-585, 624 i 625/18), kolejnych orzeczeń Sądu Najwyższego oraz czynności podejmowanych przez sądy powszechne, a także reakcji organów władzy ustawodawczej i wykonawczej, czyli wzmożenia postępowań dyscyplinarnych wobec sędziów i procedowania ustawy uniemożliwiającej realizację wyroku TSUE - uznaje RPO.

Pozostało 86% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Prawo karne
CBA zatrzymało znanego adwokata. Za rządów PiS reprezentował Polskę
Spadki i darowizny
Poświadczenie nabycia spadku u notariusza: koszty i zalety
Podatki
Składka zdrowotna na ryczałcie bez ograniczeń. Rząd zdradza szczegóły
Ustrój i kompetencje
Kiedy można wyłączyć grunty z produkcji rolnej
Sądy i trybunały
Sejm rozpoczął prace nad reformą TK. Dwie partie chcą odrzucenia projektów