Według analizy fundacji, która wspiera ambicje zawodowe i przedsiębiorczość kobiet, w ubiegłym roku panie stanowiły nieco ponad 16 proc. władz spółek notowanych na rynku głównym i New Connect. To oznacza, że w ciągu czterech lat (od 2012 r.) ich udział się zwiększył o ok. 1 pkt proc.

– Niestety, mimo przyjęcia przez GPW nowego kodeksu dobrych praktyk, obejmującego między innymi zapisy o różnorodności zarządów i rad nadzorczych, w okresie od poprzedniego wydania raportu nie nastąpiły praktycznie żadne zmiany – podkreślają Alicja Kornasiewicz, przewodnicząca rady programowej, i Iwona Kozera, założycielka Fundacji Liderek Biznesu i partner w EY.

Jak wynika z raportu (który w tytule zaznacza, że „czas na zmiany"), ponad 16-procentowy udział kobiet we władzach spółek publicznych był głównie zasługą mniejszych firm z NC. Tam panie stanowiły niemal jedną piątą członków zarządów i rad nadzorczych, zwiększając swoją obecność przede wszystkim w nadzorach – do 21,5 proc. To o ponad 5 pkt powyżej udziału pań w nadzorach spółek z rynku podstawowego, gdzie kobiety zdobyły z kolei większą reprezentację w zarządach. Stanowią tam prawie 12,1 proc. łącznego składu i nieco częściej są też prezesami (5,8 proc.). W odwrotnym kierunku poszły natomiast zmiany w zarządach firm z NC, gdzie udział pań w zarządach jest teraz mniejszy niż przed rokiem.

W rezultacie w całym czteroletnim okresie odsetek pań wśród członków zarządów spółek publicznych utrzymuje się na podobnym poziomie 12 proc. W dodatku lekki wzrost ich udziału we władzach firm nie zmniejszył ok. 40-procentowego udziału spółek, gdzie pełną władzę dzierżą mężczyźni. Sposobem na zwiększenie udziału kobiet we władzach firm są dobre praktyki i kwoty wprowadzone już w dziewięciu krajach UE (w tym we Francji i w Niemczech).

Iwona Kozera zwraca uwagę, że Polska, podobnie jak inne kraje środkowej Europy, nie ma na razie żadnych regulacji dotyczących różnorodności władz spółek giełdowych, poza wprowadzonymi przez GPW w tym roku dobrymi praktykami. W przyszłym roku dodatkowym bodźcem do zadbania o różnorodność będzie unijna dyrektywa, która wprowadza obowiązek raportowania danych pozafinansowych, co w przypadków dużych giełdowych spółek oznacza też podawanie statystyk oraz informacji dotyczących prowadzonej przez firmy polityki różnorodności.