- Ten skok był dobrze zaplanowany. Złodzieje mieli dobre rozeznanie. Wiedzieli, kiedy handlarze będą przewozić większą sumę pieniędzy – nie ukrywa jeden ze stołecznych policjantów.

Do tak zuchwałej kradzieży doszło w Wólce Kosowskiej. W tył BMW, którym jechało dwóch kantorowców, obywateli polskich, uderzyło daewoo espero.

– Oba samochody zatrzymały się po zderzeniu. Sprawcy kolizji wyciągnęli ze środka kierowcę i pasażera BMW. Zabrali im torbę z pieniędzmi. Policja już potwierdza, że chodzi o milion złotych.

Po kradzieży złodzieje przesiedli się do innego samochodu, a daewoo porzucili. – Inne auto czekało na nich, bo mieli wspólników – mówi jeden z oficerów.

Policja nie ma wątpliwości, że kolizja nie była przypadkowa, a dokładnie zaplanowana. Mundurowi szukają sprawców kolizji i kradzieży gotówki. – Jesteśmy na ich tropie – zdradza jeden z oficerów stołecznej policji.