To jedna z propozycji z rządowego raportu dotyczącego zapowiedzi wprowadzenia surowszych kar za łamanie prawa o posiadaniu broni, jej przemycaniu i szmuglowaniu ładunków wybuchowych. Wszystko w imię walki ze strzelaninami na obrzeżach miast i detonacjami granatów.
Do tej pory pracownicy izb celnych mieli za zadanie konfiskować jedynie przesyłki, które mogły zawierać narkotyki. Teraz jednak autor rządowego raportu, wiceprzewodniczący krajowego sądu apelacyjnego Kazimir Aberg proponuje, by Urząd Celny mógł także zajmować się zatrzymywaniem pakunków pocztowych, jeżeli podejrzewa się, że jest w nich broń palna czy jej części lub ładunki wywołujące eksplozje. Zapowiada również wprowadzenie kontroli przesyłek dystrybuowanych przez firmy kurierskie, dostarczanych w trybie ekspresowym i zastrzega, że może zaistnieć przy tym potrzeba zmian zapisów w konstytucji.