Analogiczne uregulowanie do wynikającego z § 118 ust. 1 zdania pierwszego przewidywał także w art. 94 ust. 1 obowiązującego poprzednio rozporządzenia ministra sprawiedliwości z 30 grudnia 2015 r. – Regulamin urzędowania sądów powszechnych (DzU z 2015 r., poz. 2316). Rozporządzenie to nie zawierało jednakowoż przepisu odpowiadającego wskazanemu powyżej, który określałby tytuł służbowy sędziego-członka składu orzekającego, a w szczególności ograniczający go tylko do słowa „sędzia", bez odniesień do stanowiska zajmowanego w konkretnym sądzie (rejonowym, okręgowym, apelacyjnym).
Były orzeczenia Trybunału
Wymogi, jakie musi spełniać upoważnienie do wydania rozporządzenia, stanowiło przedmiot rozważań Trybunału Konstytucyjnego w wielu orzeczeniach. Wymagania, jakie musi spełnić upoważnienie ustawowe do wydania aktu podustawowego, określone zostały w art. 92 ust. 1 konstytucji, zgodnie z którym „rozporządzenia są wydawane (...) na podstawie szczegółowego upoważnienia zawartego w ustawie i w celu jej wykonania. Upoważnienie powinno określać organ właściwy do wydania rozporządzenia i zakres spraw przekazanych do uregulowania oraz wytyczne dotyczące treści aktu". Oznacza to, że rozporządzenia mogą być wydawane tylko w celu wykonania ustawy przez organy, którym w konstytucji zostały przekazane odpowiednie kompetencje. Materia przekazana do uregulowania musi być wyraźnie określona, podobnie jak granice swobody prawodawcy regulowania tej materii muszą być wyraźnie określone poprzez wyznaczenie kierunku merytorycznego unormowania (wytyczne dotyczące treści aktu). Funkcją rozporządzenia jest bowiem konkretyzacja ustawy, a nie jej uzupełnianie. Trybunał Konstytucyjny zwracał w swoim orzecznictwie uwagę, że rozporządzenie nie może wykraczać poza obszar spraw określonych w upoważnieniu ustawowym, nawet gdyby służyło to wykonaniu ustawy i było uzasadnione względami słuszności, celowości gospodarczej czy społecznej (tak np. w sprawach o sygn.: U 1/86, U 5/91, P 29/10). Niedopuszczalne jest zatem modyfikowanie czy uzupełnienie przez organ wykonawczy upoważnienia, nawet jeżeli może się to wydawać celowe z jakiegokolwiek punktu widzenia (wyrok TK w sprawie o sygn. U 7/06). Naruszenie tych zasad powoduje, że przepisy podustawowe należy uznać za niekonstytucyjne (wyrok TK w sprawie o sygn. U 5/07).
Taką właśnie – niedopuszczalną z punktu widzenia konstytucji i orzecznictwa TK – drogą poszedł autor rozporządzenia, rozszerzając przyznane mu uprawnienia, o jakich mowa w art. 41 § 1 ustawy z 27 lipca 2001 r. – Prawo o ustroju sądów powszechnych. Jak już wyżej wspomniano, przepis upoważniający ministra odnosił się do typowo „technicznego" kierunku merytorycznego unormowania, natomiast wytyczne dotyczące treści aktu wyraźnie wymagają uwzględnienia „zasady sprawności, racjonalności, ekonomicznego i szybkiego działania oraz potrzebę zapewnienia rzetelnego wykonywania zadań powierzonych sądom, a także potrzebę zapewnienia równomiernego i obiektywnego obciążenia sędziów, asesorów sądowych i referendarzy sądowych obowiązkami, zapewnienia zbliżonego prawdopodobieństwa udziału w składzie wieloosobowym, wykorzystania rozwiązań informatycznych do losowego przydziału spraw oraz zastosowania innych sposobów losowego przydziału spraw w przypadku braku możliwości korzystania z tych rozwiązań".
Z tak określonego przepisu upoważniającego oraz wytycznych zawartych w ustawie – Prawo o ustroju sądów powszechnych nie wynika upoważnienie dla ministra sprawiedliwości do uregulowania w rozporządzeniu treści rubrum wyroku, a interpretacja rozszerzająca, jako prowadząca do domniemania kompetencji ministra, jest niedopuszczalna.
Dodać należy, że o powołaniu sędziego do sądu określonego szczebla i w określonej miejscowości każdorazowo wskazuje wręczany sędziemu przez prezydenta w momencie powołania tzw. dekret.
Wobec wyjścia przez ministra sprawiedliwości poza obszar upoważnienia wynikającego z ustawy powstaje pytanie, jak po wejściu w życie powołanego rozporządzenia w orzeczeniach sądów powszechnych należy oznaczać skład sędziowski.