Jako bezpartyjny polityk?
Raczej tak.
Nie wróci pan do Solidarnej Polski? Nie wstąpi do PiS?
Nie mogę wykluczyć wstąpienia do partii.
Będzie pan współpracował z Piotrem Guziałem?
Chciałbym, bo to wartościowy polityk. Nie wiem tylko, czy on chce kontynuować swoją przygodę z polityką.
Co z Komisją Weryfikacyjną?
Pracuje. 21 grudnia stanie przed obliczem komisji Robert N., najsłynniejszy świadek, który potwierdził że się stawi. W Sejmie jest też ważny projekt zmian ustawowych, który znacząco poprawi sytuacje dotyczącą reprywatyzacji.
Będzie pan próbował wezwać ponownie przed oblicze Komisji Weryfikacyjnej Hannę Gronkiewicz-Waltz, tym razem jako osobę prywatną?
Nie wykluczam ponownego wezwania Hanny Gronkiewicz-Waltz. Jednak nie jest teraz najważniejszym świadkiem dla nas.
A Rafała Trzaskowskiego będzie pan chciał wezwać przed komisję?
Na razie nie mam takich planów.
Na razie?
Niczego nie można wykluczyć. Jednak na dziś zdecydowanie nie.
Kiedy raport końcowy Komisji Weryfikacyjnej?
Pod koniec kadencji tych rządów. Nie wiemy co będzie w przyszłej kadencji i czy Komisja będzie mogła kontynuować swoje prace.
Jest w panu gotowość kandydowania do Parlamentu Europejskiego?
Jestem gotowy kandydować do PE. To będą bardzo ważne wybory dla Zjednoczonej Prawicy, które odbędą się na chwilę przed wyborami parlamentarnymi. Chciałbym pomóc Zjednoczonej Prawicy wygrać jedne i drugie wybory.
Chciałby pan kandydować z Opolszczyzny czy Warszawy?
Chciałbym kandydować z Warszawy. Wybory samorządowe i do PE zawsze są dla PiS bardzo trudne. Te wybory charakteryzują się dużą frekwencją w miastach i mniejszą w mniejszych miejscowościach. Zaangażowanie w wyborach PE przełoży się na wynik wyborów parlamentarnych.
Opozycja liczy, że afera KNF pozbawi władzy Zjednoczoną Prawice.
Sprawa KNF była dla nas groźna na początku. Pokazaliśmy jednak, że reagujemy błyskawicznie i bezwzględnie wobec tych, którzy mogą mieć nieczyste sumienie. Pan Ch. został pobawiony stanowiska państwowego, trafił do aresztu i ma postawione zarzuty. Proszę mi pokazać podobnie bezwzględną reakcje w PO kiedy wybuchały afery. Władza deprawuje i zawsze znajdzie się ktoś, kto chce wykorzystać swoje stanowisko. Kluczowe jest jednak to jak dana władza reaguje nad nieprawidłowości. Jak widać u nas bezwzględnie.
Nie ma pan wrażenia, że kolejne otwieranie sporów, z USA, mediami, ostre wpisy w mediach społecznościowych poseł Pawłowicz i pana Tarczyńskiego, mogą PiS utwardzić wśród swoich wyborców, ale odciąć centrum?
Nie ma żadnego sporu z USA. Kwestia listu pani ambasador okazała się nieporozumieniem, już wytłumaczonym. Zmian w mediach nie planujemy. Niektóre wpisy nigdy nie powinny się zdarzyć.
Mogę zacytować panu wpisy poseł Pawłowicz...
Nie trzeba. Nie jestem fanem tych wpisów. Takie wpisy nam nie pomagają.
— rozmawiał Jacek Nizinkiewicz